Korwin-Mikke: PiS podnosi podatki. Za półtora roku powstaną wątpliwości

Korwin-Mikke: PiS podnosi podatki. Za półtora roku powstaną wątpliwości

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Korwin-Mikke (fot. Wprost)Źródło:Wprost
Janusz Korwin-Mikke, lider partii KORWiN oraz poseł Tomasz Górski i sekretarz generalny Piotr Bryczkowski podsumowali w Sejmie kampanię wyborczą, która nie dała jednak ugrupowaniu miejsca w parlamencie. Działacze zapowiedzieli kontynuację działań, które podejmowane były przed wyborami oraz rozpoczęcie współpracy z organizacjami pozarządowymi.
Sekretarz generalny  partii Piotr Bryczkowski podkreślił, że po wyborach partia odnotowała znaczny wzrost liczby członków. Wskazał, że nowe osoby, które decydują się na wstąpienie do ugrupowania uzasadniają swoją decyzję faktem, iż KORWiN nie znalazł się w Sejmie stanowi zaskoczenie i czują potrzebę wsparcia szerzenia idei liberalno-konserwatywnej. Bryczkowski dodał również, że partia zamierza zgłaszać swoje projekty ustaw jako projekty obywatelskie, dzięki zbieraniu pod nimi podpisów.

Poseł Tomasz Górski powiedział o tym, że członkowie i sympatycy partii zgłaszają "sygnały o licznych nieprawidłowościach", na poziomie komisji obwodowych, jak i okręgowych.  Dodał, że kwestia ta "nie będzie szerzej podnoszono", ale nowy Sejm powinien się nią zając. Górski dodał, że "ugrupowanie, które będzie rządziło już mówi o podwyżce podatków - dzieje się dokładnie to o czym mówiliśmy w kampanii wyborczej", podczas gdy przekazem partii KORWiN jest "zero nielegalnych imigrantów w Polsce, zero pieniędzy na imigrantów i niskie podatki".

Janusz Korwin-Mikke przyznał, że partia "spokojnie czeka na kolejne wybory, bo wiadomo, że idee zwyciężają nie dlatego, że są słuszne, ale dlatego, że zwolennicy starych wymierają", a KORWiN ma "wśród młodzieży niemal siedmiokrotnie wyższe poparcie niż średnia w społeczeństwie". - Zwolennicy socjalizmu muszą wymrzeć. Mówiono mi zawsze, że Mojżesz prowadził żydów 40 lat, żeby wymarli Ci którzy pamiętają niewolę egipską i dopiero nowi założyli państwo Izrael. Niestety musimy zaczekać, pytanie czy wytrzyma gospodarka. Przypominamy że jest ona w bardzo złym stanie, a zadłużenie Polski i wszystkich krajów Unii Europejskiej jest praktycznie beznadziejne. PiS podnosi podatki, co powoduje kolejne spowalnianie gospodarki, więc oczekujemy, że za półtora roku powstaną wątpliwości, co do przywództwa PiS - zakończył.