Zakończyło się przesłuchanie Jana Burego. "Czekamy na decyzję prokuratury"

Zakończyło się przesłuchanie Jana Burego. "Czekamy na decyzję prokuratury"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jan Bury (fot.Wprost)
Prokuratura Apelacyjna w Katowicach zakończyła przesłuchanie byłego posła PSL Jana Burego. -  Mój klient złożył stosowne oświadczenie, nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Czekamy na decyzję prokuratury, czy będą stosowane środki zapobiegawcze, a jeśli tak, to jakie, o jakim charakterze - mówił adwokat Karolina Margulewicz-Fortuna cytowany przez TVN24.
W środę CBA zatrzymała Jana Burego. W czwartek Prokuratura Apelacyjna w Katowicach postawiła mu sześć zarzutów dotyczących m.in. przyjmowania wysokich łapówek za wpływanie na działanie różnych instytucji państwowych. W  piątek kontynuowano przesłuchanie. Adwokat przekazał, iż prokurator nie postawił tego dnia Buremu kolejnych zarzutów.

CBA zatrzymało Jana Burego


W środę późnym wieczorem agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali byłego posła PSL Jana Burego. Jak podaje TVN24 katowicka prokuratura chce mu postawić mu zarzuty o charakterze korupcyjnym.

Po wygaszeniu mandatu poselskiego Jana Burego Prokuratura Apelacyjna w Katowicach chciała postawić mu zarzuty nakłaniania wysokich rangą funkcjonariuszy publicznych do niezgodnego z prawem wpływania na wyniki konkursu na stanowiska szefów delegatury NIK w Rzeszowie i wpływanie na wyniki kontroli prowadzonej przez NIK w jednej z podkarpackich gmin.


Afera w NIK

Jak ustalili dziennikarze śledczy portalu TVN24.pl Prokuratura Apelacyjna w Katowicach w oparciu o materiału zebrane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne skierowała wniosek o odebranie immunitetów prezesowi Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofowi Kwiatkowskiemu oraz szefowi klubu parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego Janowi Buremu.

Zdaniem śledczych, szef NIK miał wpływać na wyniki konkursów na stanowiska wicedyrektora delegatury Izby w Rzeszowie oraz dyrektora delegatury w Łodzi, a także na stanowisko wicedyrektora Departamentu Środowiska w centrali NIK. Jan Bury jest podejrzewany jedynie w tej pierwszej sprawie.

Prokuratorzy zarzucają Kwiatkowskiemu również, że wpłynął na zmianę wyników kontroli zajmującej się nieprawidłowościami w budowie farmy wiatraków w Malawie i Woli Rafałowskiej. Obydwie inwestycje są prowadzone przez przyjaciół Jana Burego. Najpierw NIK odkrył nieprawidłowości, ale w ostatecznym raporcie znalazła się pozytywna ocena tych inwestycji.

Śledczy ustalili, że Bury próbował wpływać na wynik konkursu za czasów prezesa Jacka Jezierskiego, który był poprzednikiem Kwiatkowskiego. Jezierski jednak powołał nową komisję konkursową, która dokonała wyboru zgodnie z przepisami. Dowodami są nagrania rozmów - podsłuchanych przez CBA - Krzysztofa Kwiatkowskiego i Jana Burego oraz prezesa NIK i byłego wiceprezesa Izby.

tvn24.pl, Wprost.pl, TVP Info