Obok samochodu jadącego w polsko-amerykańskim konwoju wojskowym z Bagdadu do Babilonu eksplodował ładunek wybuchowy. Nikomu nic się nie stało.
W samochodzie wyleciały jedynie szyby.
W konwoju prócz trzech Polaków, oficerów łącznikowych współpracujących z dowództwem sił koalicyjnych, jechali też Amerykanie.
"To był konwój polsko-amerykański" - poinformował por. Rafał Śmiałkowski z biura prasowego wielonarodowej dywizji.
Jak wynika z relacji żołnierzy, eksplozja nastąpiła rano około 20 kilometrów przed Babilonem, kiedy samochód przejeżdżał obok ładunku. Prawdopodobnie został on zdalnie zdetonowany.
Jak poinformował por. Rafał Śmiałkowski z biura prasowego wielonarodowej dywizji, od początku pełnienia misji stabilizacyjnej w Iraku polskie konwoje były ostrzeliwane lub eksplodowały przy nich ładunki 37 razy.
em, pap