Ambasador Izraela w Polsce Anna Azari wystosowała list do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, którego fragmenty zostały opublikowane m.in. na łamach "Gazety Wyborczej". Jako powód podała "antyżydowskie ekscesy" oraz troskę o utrzymanie jak najlepszych relacji dwustronnych.
„Byliśmy świadkami Marszu Wolności i Solidarności (PiS), gdzie pojawiły się antysemickie transparenty, w Sochaczewie doszło do profanacji żydowskiego cmentarza, a w ostatnią niedzielę poseł Paweł Kukiz bez żadnego uzasadnienia obwinił Żydów o finansowanie antyrządowych protestów” - napisała ambasador, po czym wskazała, że „w Izraelu mieszka wielu polskich Żydów, część z nich przetrwała wojnę dzięki odwadze i ofiarnej pomocy swoich polskich przyjaciół i sąsiadów”.
Anna Azari podkreśliła, że zdarzenia te tworzą "niezbyt przychylną Polsce atmosferę", a do tego niszczą "lata pracy całych pokoleń na rzecz zbudowania nowych, dobrych relacji między naszymi narodami”. „Nie wolno nam dopuścić, by powróciły traumatyczne wspomnienia i aby znów na świecie pojawił się krzywdzący Polskę obraz, jako nieprzyjaznego Żydom kraju” – wskazała ambasador i zaapelowała, by marszałek wpłynął na posłów, aby nie dochodziło do podobnych ekscesów.
Gazeta Wyborcza
Anna Azari podkreśliła, że zdarzenia te tworzą "niezbyt przychylną Polsce atmosferę", a do tego niszczą "lata pracy całych pokoleń na rzecz zbudowania nowych, dobrych relacji między naszymi narodami”. „Nie wolno nam dopuścić, by powróciły traumatyczne wspomnienia i aby znów na świecie pojawił się krzywdzący Polskę obraz, jako nieprzyjaznego Żydom kraju” – wskazała ambasador i zaapelowała, by marszałek wpłynął na posłów, aby nie dochodziło do podobnych ekscesów.
Gazeta Wyborcza