Marczuk: 500 zł na dziecko to nie zasiłek socjalny

Marczuk: 500 zł na dziecko to nie zasiłek socjalny

Dodano:   /  Zmieniono: 
500 zł na każde (drugie) dziecko, niezależnie od zarobków rodziców (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
- Polityka rodzinna nie jest polityką socjalną. Polityka rodzinna powinna być polityką powszechnego wsparcia rodziny. Jeżeli mówimy rodzicom, że otrzymają pomoc bez względu na kryterium dochodowe, to dajemy im pewność, że bez względu na to, ile będą w przyszłości zarabiać, tę pomoc otrzymają - mówił w radiowej Jedynce wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Bartosz Marczuk.

W poniedziałek do Sejmu wpłynął projekt ustawy, którą rząd wprowadza program "Rodzina 500+". Po długim okresie niepewności wiadomo już, że 500 zł miesięcznie na drugie i kolejne dziecko dostanie każda rodzina. Dodatkowo w przypadku, gdy dochód na osobę w rodzinie jest niższy niż 800 zł, a w wypadku posiadania dziecka niepełnosprawnego - 1,2 tys. zł, także na pierwsze dziecko państwo przyzna świadczenie w wysokości 500 zł. Gość "Sygnałów dnia" wspomniał o sondażach, które pokazują, że Polacy nie decydują się na rodzicielstwo ze względów finansowych. Program "Rodzina 500+" ma usunąć ten argument.

Nie przejeść oszczędności

– Jesteśmy w nadzwyczajnie złej sytuacji demograficznej – przekonywał w radiu wiceminister. – To pierwszy po 1989 roku tak powszechny system wspierania rodzin. Przypomnę, że od drugiego dziecka w górę nie obowiązuje żadne kryterium dochodowe. To jest dowód na to, że jest to program prodemograficzny – dodał. Zwrócił też uwagę, że gdyby badano zarobki wszystkich rodzin, które zgłoszą się po pieniądze, koszty administracyjne "zaczęłyby zjadać ewentualne oszczędności".

Program Pierwszy Polskiego Radia