Rzecznik rządu: Posiedzenia TK to "spotkania prezesa Rzeplińskiego"

Rzecznik rządu: Posiedzenia TK to "spotkania prezesa Rzeplińskiego"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rafał Bochenek (fot. Facebook/Rafał Bochenek) 
W programie "Kontrwywiad" radia RMF FM gościł rzecznik rządu Rafał Bochenek. Prowadzący audycję Konrad Piasecki próbował uzyskać od niego odpowiedź na pytania o sens zapraszania Komisji Weneckiej i przyszłość Trybunału Konstytucyjnego.

– Jeżeli Trybunał Konstytucyjny będzie wydawał wyroki w składzie, który określa ustawa, to na pewno będą one publikowane. Problem w działaniu Trybunału tkwi w tym, że bardzo wybiórczo traktuje polskie prawo – przekonywał rzecznik rządu. Nie chciał udzielić odpowiedzi na wprost postawione pytanie - czy wyrok Trybunału Konstytucyjnego zostanie opublikowany. Jego zdaniem Trybunał obradując w składzie 12-osobowym nie może wydawać orzeczeń, a jedynie opinie, a jego posiedzenia są jedynie "spotkaniami organizowanymi przez prezesa Rzeplińskiego".

– Problem cały czas w działaniu, tym ostatnim, Trybunału Konstytucyjnego tkwi w tym, że Trybunał bardzo wybiórczo traktuje polskie prawo. Z jednej strony mówi o tym, że podlega tylko i wyłącznie konstytucji i działa na postawie konstytucji, a z drugiej strony obecny prezes tego Trybunału, pan prof. Rzepliński, orzeka na podstawie ustawy już nieobowiązującej, ponieważ orzeka w składzie, który wynika z tej ustawy, która została uchylona w grudniu poprzedniego roku – dowodził Bochenek.

Na pytania dziennikarza o to, jak Trybunał ma orzekać o zgodności grudniowej ustawy z konstytucją, jeżeli zmienia ona sposób orzekania, rzecznik rządu nie chciał udzielić odpowiedzi.

Po co Komisja Wenecka?

Rzecznik rządu wypowiedział się także na temat Komisji Weneckiej wizytującej w Polsce. – Chcieliśmy doprowadzić do takiej sytuacji, że organ, który cieszy się dużą powagą na arenie międzynarodowej, będzie mógł doprowadzić do zakończenia pewnego sporu politycznego, który w Polsce się rozgrywa – zaczął. – Natomiast, panie redaktorze, nie może być tak, ponieważ - jak pan sam zauważył - w ostatnich dniach Komisja Wenecka jawnie zaangażowała się w pewien spór, można powiedzieć, polityczny – dodał. Jako argument za swoją tezą podał wyciek projektu opinii Komisji.

Pytany o osoby odpowiedzialne za zaproszenie Komisji Weneckiej do Polski, Bochenek wskazał Ministra Waszczykowskiego. – To zaproszenie zostało wysłane przez ministra spraw zagranicznych i on został pod tym podpisany – oświadczył.

Na koniec rozmowy dodał, że "opinia Komisji Weneckiej nie jest dokumentem wiążącym" oraz, że "nie demonizowałby akurat tego dokumentu". Na pytanie, po co więc w ogóle zapraszano Komisję do Polski, odpowiedział: "Zawsze warto się radzić i rozmawiać".

RMF FM