Wybór sędziego TK. Awantura w Sejmie, trik opozycji i nieobecny głosujący

Wybór sędziego TK. Awantura w Sejmie, trik opozycji i nieobecny głosujący

Dodano:   /  Zmieniono: 
Głosowanie nad wyborem sędziego (fot.Sejm.gov.pl) 
W Sejmie odbyło się nieplanowane wcześniej głosowanie w sprawie zatwierdzenia wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego. Posłowie przyjęli kandydata Prawa i Sprawiedliwości w sprawie wyboru sędziego, mimo porozumieniu stronnictw opozycyjnych, które solidarnie nie wzięły udziału w głosowaniu. Przedstawiciele opozycji zarzucają złamanie prawa, ponieważ zagłosowano w imieniu nieobecnego Kornela Morawieckiego.

Kandydaturę prof. Jędrzejewskiego członkowskie Komisji sprawiedliwości i praw człowieka zatwierdzili  po burzliwej dyskusji 12 kwietnia. Głosowanie w sprawie wyboru marszałka wprowadzono do porządku dziennego głosami posłów PiS.

W głosowaniu nad wyborem wzięło udział 233 posłów. Za kandydaturą opowiedziało się 227 posłów, 3 było przeciw, a 6 się wstrzymało. Przeciw była jedna osoba z formacji Kukiz’15 oraz dwóch posłów niezrzeszonych. Wstrzymali się przedstawiciele Kukiz;15, jednak opozycja wskazała, iż nieobecny na sali był Kornel Morawiecki, a został uwzględniony w głosowaniu. Marszałek postanowił nie rozstrzygać tych wątpliwości, mimo że zanim ogłosił wynik głosowania, musiał ogłosić przerwę i się skonsultować.

Po głosowaniu poseł .Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz zgłaszał marszałkowi, iż "doszło do oszustwa". – Pan legitymizuje oszustwo – dodawał poseł .Nowoczesnej. 

Dyskusja przed głosowaniem

Przed rozpoczęciem głosowania Piotr Rzymkowski z Kukiz’15 apelował, o to, by „przerwać obrady i dogadać się”, ale „nie robić rzeczy, które są nieodwracalne”. – Zakończmy ten spór w Polsce. Wczoraj mieliśmy haniebny spektakl w Brukseli, gdzie Polska została ośmieszona, bo polskojęzyczni eurodeputowani głosowali przeciw Polsce. Na stałe wpisali się na listę hańby. Musimy ten spór w wysokiej izbie zakończyć – mówił.

Prowadzący obrady marszałek Sejmu wykluczył także z obrad posła Platformy Obywatelskiej Tomasza Lenza, który mówił o tym, że partia rządząca mimo, iż mówi o wrogach Polski „ze wschodu i zachodu” sama stał się wrogiem.

– Jak będziemy świętować 1050. rocznicę chrztu Polski? To jest chrześcijaństwo, to jest fundament, to jest Polska przez 1050 lat? Polska w sporze i konflikcie? Ten wniosek, to wprowadzenie wyboru sędziego, ta wrzutka, czy to jest wasze przygotowanie na jutrzejsze obchody – pytał Władysław Kosiniak-Kamysz.

– Jeżeli ktoś tu kłamie, to pan prezesie, to pan, pan mówi, że chce rozwiązać spór, a panu zależy na przedłużaniu tej wojny – mówiła do Jarosława Kaczyńskiego Kamila Gasiuk-Pihowicz z .Nowoczesnej (marszałek wyłączył mikrofon – red.), która wystąpiła po przedstawicieli Pis Włodzimierzu Bernackim, który zarzucił opozycji kłamstwo i „instrumentalne traktowanie prawdy”.