Szelest umniejszał swoją winę i nie powiedział o wszystkich ciosach jakie zadał swoim ofiarom, Rafalik zaś jedynie potwierdzał to, co wiedziała już policja, a więc nie ujawniał organom ścigania nic nowego - uznał sąd.
Obrońcy Grzegorza Szelesta i Marka Rafalika, dwóch z trzech zabójców walczyli w poniedziałek przed Sądem Najwyższym o złagodzenie dożywotnich wyroków - chcieli by Sąd Najwyższy zastosował konieczne, ich zdaniem, w tej sprawie nadzwyczajne złagodzenie kary.
W lutym 2003 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy wyroki dożywotniego więzienia dla Grzegorza Szelesta, który zastrzelił bankowego strażnika i trzy kasjerki, oraz Marka Rafalika i Krzysztofa Matusika, z którymi dokonał w kwietniu 2001 r. tego brutalnego napadu.
sg, pap