Poprawki wprowadził 14-osobowy Zespół ds. Funkcjonowania Gospodarki przy Radzie Ministrów, który nie miał takich uprawnień. Zdaniem "Wprost", który porównał różne wersje rządowego dokumentu, "niewidzialna ręka" dopisała słowa: "rozpoczęte procesy prywatyzacyjne - grupa G-8, Stoen S.A.", co dało podstawę do sprzedaży Stoenu w wariancie najkorzystniejszym dla inwestora.
Według tygodnika, zachowały się również dokumenty mówiące o tym, że podczas spotkań ówczesnego ministra skarbu Wiesława Kaczmarka z kanclerzem Gerhardem Schroederem poruszano temat sprzedaży Stoenu.
Giertych uważa, że w artykule są wstrząsające informacje, iż "minister skarbu państwa uzgadniał sprzedaż Stoenu bezpośrednio z kanclerzem Schroederem, co stawia rząd Leszka Millera i Kaczmarka właściwie na pozycji współpracownika obcych państw". Jak dodał, w "artykule znajdują się też informacje o nieprawidłowościach w zakresie sprzedaży Stoenu, które muszą być wyjaśnione, a nie ma innej drogi niż wyjaśnienie sprawy w komisji śledczej".
LPR zbiera podpisy pod wnioskiem o powołanie komisji śledczej. Według Giertycha, komisja mogłaby rozpocząć działalność już 1 marca.
Po tej publikacji LPR zażądała, aby na najbliższym, lutowym posiedzeniu Sejm rozpatrzył wniosek o powołanie komisji śledczej do zbadania prywatyzacji Stoenu.
sg, pap