Kaleki chłopiec, który może się poruszać dzięki otrzymanej od sponsora ze Szwecji wartej 30 tys. zł protezie, jest uczniem II klasy gimnazjum. Do ekspedycji przygotowuje się pod okiem Wojciecha Kikowskiego, trenera paraolimpijskiej kadry lekkoatletycznej. Na przełomie stycznia i lutego trenował przez dwa tygodnie w Wiśle.
Wyprawa odbywa się pod hasłem "Razem na biegun". "Chodzi o ideę współpracy. Janek dojdzie, jeśli mu pomożemy. Ale ma to szerszy wymiar. Chcemy podzielić się z innymi doświadczeniem przekraczania kolejnych barier. Rzecz nie w tym, by osoba niepełnosprawna jakoś funkcjonowała, ale by dzięki pomocy innych korzystała w pełni z życia" - powiedział Marek Kamiński.
Ekspedycja wyrusza z Warszawy. Stąd 4 kwietnia polarnicy polecą na Spitsbergen. Tam przejdą aklimatyzację, przygotują sprzęt i odbędą rekonesans narciarski. Przelot z dryfującej stacji Borneo do miejsca, skąd wyruszy wyprawa, planowany jest na 11 kwietnia. Przejście ok. 100 kilometrów zajmie ok. 10 dni.
Jeśli wyprawa się powiedzie, Janek będzie najmłodszym człowiekiem na świecie i pierwszym w historii niepełnosprawnym, który dotrze na północny kraniec globu - napisała gazeta.
oj, pap