Kolejny aresztowany

Kolejny aresztowany

Dodano:   /  Zmieniono: 
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w związku z aferą w gdańskim wydawnictwie Stella Maris, zatrzymała Pawła J., byłego członka zarządu Elektrobudowy. Prokuratura postawiła mu już zarzuty.
Informację o postawieniu zarzutów potwierdził rzecznik gdańskiej prokuratury apelacyjnej Krzysztof Trynka.

Paweł J., którego przesłuchanie zakończyło się w środę wieczorem, jest podejrzany o to, że wspólnie i w porozumieniu z byłym szefem pomorskiego SLD Jerzym Jędykiewiczem oraz byłym wiceprezesem Energobudowy Piotrem S., przywłaszczył pieniądze należące do  spółki, brał udział w ich praniu oraz dopuścił się oszustw podatkowych. Zarzuty ciążące na Pawle J. dotyczą lat 2001-2002. Jako środki zapobiegawcze wobec niego prokuratura zastosowała poręczenie majątkowe w wysokości 350 tys. zł. oraz zakaz opuszczania kraju.

"Jest on podejrzany o przywłaszczenie kwoty około 17 mln 500 tys. zł, w tym prania pieniędzy na kwotę przekraczającą 12 mln 600 tys. Jeśli chodzi o przestępstwa karno-skarbowe, dotyczą one uszczuplenia podatków na kwotę przekraczającą 7 mln zł" - poinformował Trynka.

W ubiegłą środę zarzuty dotyczące przywłaszczenia ponad 30 mln zł  na szkodę Energobudowy, w tym wyprania prawie 14 mln zł, i oszustw podatkowych na ponad 12 mln zł, prokuratura postawiła szefowi SLD na Pomorzu, Jerzemu Jędykiewiczowi, który był prezesem firmy. Zarzuty przywłaszczenia wraz z Jędykiewiczkiem ok. 10 mln zł  postawiono wtedy także byłemu wiceprezesowi Energobudowy -  Piotrowi S.

Firma Energobudowa już nie istnieje. Pod koniec ubiegłego roku połączyła się z gdańską spółką giełdową Polnord i występuje pod  nazwą Polnord-Energobudowa SA. Piotr S. i Paweł J. zasiadali w jej zarządzie. W miniony piątek rada nadzorcza Polnordu-Energobudowy zawiesiła ich na trzy miesiące, w związku z wątpliwości dotyczącymi sprawozdań finansowych Energobudowy.

Paweł J. to 23. osoba, której postawiono zarzuty w związku ze  śledztwem w sprawie afery w wydawnictwie Stella Maris, dotyczącym m.in. prania brudnych pieniędzy.

Byłym szefom wydawnictwa, w tym byłemu kapelanowi metropolity gdańskiego Zbigniewowi B., gdańska prokuratura apelacyjna zarzuca, że w latach 1998-2001 wystawiali faktury VAT za fikcyjne usługi konsultingowe i doradcze. Jak ustalono, kwota, na którą wystawili takie faktury, sięga 65 milionów złotych. Stella Maris, działając jako podmiot gospodarczy w ramach archidiecezji gdańskiej, była zwolniona z podatku dochodowego od osób prawnych w części przeznaczonej na cele statutowe Kościoła.

Wśród podejrzanych są także m.in. były wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za sprawy łączności Krzysztof H., były wiceprezes spółki El-Net Eugeniusz G. i były cenzor Janusz B. Zarzuty ciążą także na byłej wiceprezydent Szczecina z ramienia SLD, Elżbiecie M., która we wrześniu 2003 r. zrezygnowała z  członkostwa w klubie radnych Sojuszu w szczecińskiej radzie miejskiej. Podejrzanymi są też szefowie znanych firm z Wybrzeża.

oj, pap