Victoria szczytu?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ulokowanie Europejskiego Szczytu Gospodarczego w hotelu Sofitel Victoria, a nie w Pałacu Kultury i Nauki pozytywnie ocenili wicepremier Józef Oleksy, policja i władze Warszawy.
Szczyt, na którym spotkają się politycy i biznesmeni z całego świata, ma się odbyć w Warszawie w dniach 28-30 kwietnia. Początkowo zaplanowano jego obrady w PKiN, ale w ostatnich dniach organizatorzy zmienili lokalizację na hotel Victoria. Władze stolicy sprzeciwiły się, by Szczyt odbył się w PKiN, jak początkowo planowali organizatorzy, ponieważ wiązałoby się to z  paraliżem komunikacyjnym całego miasta.

"Hotel Sofitel Victoria jest lepszym miejscem niż Pałac Kultury -  tak ocenili specjaliści. (...) Przecież nie chodzi tylko o  naziemne elementy, ale także o podziemne, które też muszą być chronione" - powiedział w poniedziałek dziennikarzom wicepremier i  minister spraw wewnętrznych i administracji Józef Oleksy.

"Prowadzimy rekonesans policyjny w rejonie hotelu Sofitel Victoria. Sprawdzamy, jakie ulice można zamknąć, by zapewnić bezpieczeństwo, a z drugiej strony, jak najmniej utrudnić ruch" -  powiedział rzecznik komendanta stołecznego policji nadkom. Mariusz Sokołowski. Dodał, że zostaną też sprowadzeni dodatkowi funkcjonariusze oraz eksperci policyjni z innych województw, by  wspomogli te przygotowania.

Naczelnik wydziału prasowego Komendy Głównej Policji nadkom. Zbigniew Matwiej dodał, że "trwają prace nad ustaleniem strefy zero [obszaru największego zabezpieczenia, na którym zamknięte będą dla ruchu ulice] i stref przyległych".

Wiceprezydent Warszawy Władysław Stasiak, nadzorujący prace biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w Urzędzie Miasta (a w  nim zespołu reagowania kryzysowego), powiedział, że także ze  strony miasta trwają prace związane z ustaleniem organizacji ruchu i bezpieczeństwa w okolicach miejsca odbywania się Szczytu. Zespół musi przygotować m.in. plany nowej organizacji ruchu oraz  komunikacji masowej - wyjaśnił.

Dodał, że w zespole reagowania kryzysowego prowadzone są też prace związane z bezpieczeństwem miasta w innych sytuacjach, np. większych wypadków. "Przygotowujemy się w miarę możliwości w  ramach zespołu reagowania kryzysowego i struktur obrony cywilnej (...). Przygotowujemy dobrą informację np. o miejscach w  szpitalach, zapasach krwi, liczbie dostępnych karetek, infrastrukturze miejskiej, jakim sprzętem transportowym dysponują miejskie zakłady autobusowe, itd." - tłumaczył.

Prezydent Warszawy Lech Kaczyński zaznaczył, że kwestie bezpieczeństwa związane ze Szczytem należą jednak przede wszystkim do administracji centralnej. "Nasza odpowiedzialność to jest góra 15 proc., to jest sprawa logistyki i wsparcia - w tym zakresie bardzo intensywnie pracujemy" - powiedział PAP.

Jakie plusy dostrzegają przedstawiciele władz stolicy w zmianie lokalizacji Szczytu? Mniejsze utrudnienia dla mieszkańców Warszawy, funkcjonowanie głównych szlaków komunikacyjnych i  mniejsze koszty miasta. Podkreślają jednocześnie, że nowa lokalizacja nie oznacza, że nie będzie problemów - na pewno zamknięte będzie Krakowskie Przedmieście, poza tym mieszkańcy kamienic w okolicy hotelu będą musieli spodziewać się wizyt policjantów i służb porządkowych.

Wiceprezydent Stasiak powiedział, że w opinii Biura Ochrony Rządu, a także policji nowa lokalizacja jest wyraźnie lepsza również ze względów bezpieczeństwa, zarówno uczestników spotkania, jak i mieszkańców stolicy.

Mimo zmiany lokalizacji Szczytu alterglobaliści (antyglobaliści chcą, żeby tak ich nazywać) podtrzymali zapowiedź protestów.

W komunikacie przedstawiciele Koalicji Grup Wolnościowych "Antyszczyt Wa29" napisali, że sugerują politykom, aby zaprzestali nerwowych poszukiwań nowego miejsca na swoje spotkanie, bo niezależnie od  tego, gdzie "się skryją", alterglobaliści i tak ich znajdą. Napisali, że radzą organizatorom przeproszenie warszawiaków i  zrezygnowanie ze Szczytu. Oświadczyli też, że większość osób zamierzających protestować to anarchiści, którzy jednak naciskają na pokojowy charakter protestów.

sg, pap