Słaba trója z wiedzy o UE

"Życie Warszawy" zrobiło politykom test wiedzy o Unii Europejskiej. Dziennikarze zadali im siedem pytań. Średni wynik testu to najwyżej słaba trója. Na przykład Renata Beger i Wanda Łyżwińska z Samoobrony uważają, że prezydentem Irlandii jest królowa Elżbieta II, a nie Mary McAleese. Robert Luśnia z Ruchu Katolicko-Narodowego stwierdził, że Komisją Europejską kieruje niejaki Proxi. Właściwa odpowiedź brzmi: Romano Prodi. Posłowie mają też problemy z określeniem daty powstania Unii Europejskiej. Posłanki Samoobrony nie wiedziały, ile będzie gwiazdek na unijnej fladze po przystąpieniu Polski do UE.

Bardzo dobrze radzili sobie jedynie politycy, którzy mają do czynienia z problemami unijnymi. Doradca premiera do spraw międzynarodowych Tadeusz Iwiński uznał pytania za "śmiesznie łatwe".

"Te pytania są śmiesznie łatwe" - mówi Iwiński. Bardzo dobrze radził sobie też Bogdan Klich z Platformy Obywatelskiej. To nic dziwnego - wykłada europeistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, ale i on ma małe problemy. Nie wie, kto jest prezydentem Irlandii. "Chyba jakiś mężczyzna" - mówi bezradnie.

Były wicepremier Jarosław Kalinowski z PSL ochoczo przystępuje do  wypełnienia ankiety. Zaczyna całkiem nieźle, ale również pada na  pytaniu o głowę państwa w Irlandii. "To musi być Pat Cox" -  stwierdza w końcu uradowany. Niestety Pat Cox, choć też Irlandczyk, jest szefem jednej z unijnych instytucji - Parlamentu Europejskiego. A prezydentem Irlandii jest kobieta - Mary McAleese.

oj, pap