Odwołany za molestowanie

Odwołany za molestowanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Starosta częstochowski Ireneusz Skubis (PSL) został odwołany. Powodem jest głośna sprawa molestowania tłumaczki, do którego miało dojść podczas wyjazdu służbowego do Niemiec.
Odwołanie starosty oznacza automatycznie odwołanie całego zarządu powiatu.

Skubis oświadczył, że jest niewinny i uznał wniosek grupy radnych i jego uzasadnienie za "bezpodstawne i krzywdzące". Jego zdaniem, za aferą stoją osoby chcące przejąć władzę w powiecie. "Jeśli moje zachowanie i postępowanie komukolwiek uwłaczało i ubliżało lub przyniosło wstyd, to przepraszam" - powiedział jednak starosta.

Podczas wyjazdu tłumaczka, Ewelina R., miała być również całowana w szyję. Pod jej adresem - jak sama twierdzi - padały intymne pytania i niedwuznaczne propozycje ze strony starosty Skubisa i wicestarosty Stanisława K. Miała być też ośmieszana na  oczach innych uczestników delegacji. Kiedy kobieta zgłosiła przestępstwo urzędników organom ścigania, straciła pracę w  starostwie. Wcześniej nagrała rozmowę ze starostą, która potwierdzała jej zeznania.

Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej nie znalazła podstaw do  postawienia zarzutów staroście Skupisowi. Natomiast wicestaroście Stanisławowi K. postawiła zarzut nadużycia stosunku zależności służbowej wobec tłumaczki poprzez doprowadzenie jej podczas delegacji do poddania się "innej czynności seksualnej". Grozi za  to do 3 lat pozbawienia wolności. "Zarzut dotyczy konkretnego zachowania, a mianowicie schwycenia tej kobiety za krocze przez spodnie" - powiedział prokurator rejonowy w Dąbrowie Górniczej Tomasz Małuch.

Wicestarosta nie przyznał się do zarzuconego mu czynu i odmówił skłania wyjaśnień, odpowiadał tylko na pytania prokuratora. Sprawa prawdopodobnie trafi do sądu pod koniec maja. Wicestarosta od wielu tygodni jest na zwolnieniu lekarskim. Nie był obecny podczas wtorkowego głosowania rady.

Za odwołaniem starosty i całego zarządu głosowało 15 osób, przedstawicieli SLD i nowego klubu - Porozumienie, w którym zasiadają dotychczasowi przedstawiciele PSL i Wspólnoty Samorządowej. We wniosku o odwołanie starosty napisali m.in., że "starosta i inni członkowie delegacji zachowywali się w czasie tej delegacji w sposób urągający podstawowym zasadom moralnym, nadużywając stosunku zależności wobec tłumaczki. Starosta jako szef delegacji pozwolił na pijaństwo, chamskie zachowanie i naruszanie nietykalności cielesnej kobiety".

Prowadząca sprawę Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej wcześniej umorzyła śledztwo, uznając, że zachowanie urzędników nie  wyczerpało znamion pojęcia "innych czynności seksualnych" (innych niż stosunek seksualny - przyp. red). Jednocześnie prokurator rejonowy przyznał wówczas, że doszło do przekroczenia norm obyczajowych i  naruszenia nietykalności cielesnej kobiety.

Decyzję dąbrowskiej prokuratury podtrzymał Sąd Rejonowy w Częstochowie. Z taką argumentacją nie zgodziła się jednak Prokuratura Apelacyjna w Katowicach, która analizowała sprawę na polecenie Prokuratury Krajowej, i poleciła, by dąbrowska prokuratura ponownie podjęła postępowanie. Jego efektem jest postawienie zarzutów wicestaroście.

oj, pap