"Decyzja nie była łatwa, ale pojawienie się tematów w Internecie jeszcze przed egzaminami jest niezbitym faktem" - powiedziała obecna na konferencji wojewoda opolski Elżbieta Rutkowska.
Tematy maturalne pojawiły się w przeddzień egzaminu na internetowym forum dyskusyjnym, a do redakcji jednej z gazet zadzwoniła nauczycielka, którą wieczorem w przeddzień egzaminu poproszono o przygotowanie "gotowca" na jeden z tematów. Następnego dnia poinformowała o tym lokalna prasa, donosząc, że licealiści znali tematy przed wejściem na salę. Również tematy z matematyki pojawiły się w Internecie przed dniem egzaminu.
Kurator i wojewoda zapowiedzieli wyjaśnienie całej sprawy i wyciągnięcie konsekwencji wobec winnych. "Chcemy dowiedzieć się, kto i kiedy umieścił na stronach te tematy. Wiemy, że jest możliwość dotarcia do tych osób" - podkreślił kurator. Jego zdaniem, również źródło tych informacji zostanie ujawnione. "Są już pewne ustalenia na ten temat" - mówił, nie chciał jednak ujawnić żadnych bliższych informacji.
Egzaminy z polskiego i matematyki na Opolszczyźnie zostaną powtórzone 19 i 20 maja. Kurator zapewnił, że termin zakończenia egzaminu dojrzałości w Opolskiem będzie dotrzymany. "Stwierdzam z pełną odpowiedzialnością, że komisje egzaminacyjne w opolskich szkołach mogą bez jakiegokolwiek uszczerbku zakończyć egzamin dojrzałości w stosownym terminie" - oświadczył.
Podkreślił, że ujawnione zostały jedynie tematy z języka polskiego i matematyki, natomiast pozostałe egzaminy odbyły się zgodnie z zasadami.
Przeciwko decyzji kuratora zaprotestowało ponad 500 maturzystów.
Protest rozpoczął się w południe pikietą opolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Następnie maturzyści przechodząc po pasach, zablokowali ruch na jednej z głównych ulic miasta, zaś policja zorganizowała objazdy. Wówczas kilkusetosobowa grupa licealistów zdecydowała się na przemarsz przez centrum miasta. Protestujący krzyczeli "Uznać maturę!" i "Jeden zgrzeszył, resztę powiesił!". Nieśli też transparenty: "Baronie oświaty nie zdałeś matur", "Kowal ukradł, cygana powiesili". Policja nie interweniowała.
Z centrum protestujący wrócili pod Urząd Wojewódzki, gdzie ponad 40-osobowa delegacja uczniów i rodziców rozpoczęła rozmowy z kuratorem oświaty Franciszkiem Minorem. Maturzyści domagali się cofnięcia decyzji o powtórce matury. "To pana ludzie popełnili przestępstwo, a nie my. Nie chcemy być ofiarami zbiorowej odpowiedzialności" - argumentowali i domagali się od kuratora podania się do dymisji. Spotkanie nie przyniosło żadnych rezultatów.
"Wyszło na to, że my jesteśmy winni, a jego (kuratora) ludzie, którzy wyciągnęli te pytania, są bez winy. On jest twardy i powiedział że nie zmieni decyzji" - relacjonowała zebranym przed ratuszem przebieg spotkania jedna z jego uczestniczek.
Protestujący postanowili więc wysłać do ministra edukacji i sportu wniosek o uchylenie decyzji kuratora. "W imieniu 11,5 tys. maturzystów, przyszłości naszego narodu, oraz ich rodziców wnosimy o odwołanie powyższej decyzji, gdyż stanowi ona ogromną krzywdę i niesprawiedliwość" - napisali protestujący. Do pisma wysłanego faksem do ministerstwa dołączyli około 500 podpisów maturzystów.
Po wysłaniu faksu do ministerstwa edukacji uczestnicy protestu rozeszli się do domu. "Uzyskałem zapewnienie z ministerstwa, że w poniedziałek, najszybciej jak to będzie możliwe, dostaniemy odpowiedź na nasze odwołanie" - powiedział Jan Mizera, ojciec jednej z maturzystek. Na poniedziałek maturzyści zapowiedzieli kolejny protest.
W sprawie przecieku tematów trwa intensywne śledztwo policji i prokuratury. Do czasu wyjaśnienia sprawy wojewoda opolski zawiesiła w obowiązkach służbowych dyrektora Ośrodka Informatyki - Wojewódzkiego Banku Danych oraz kierownika sekcji wydawnictw Urzędu Wojewódzkiego. Podejrzewa się, że źródłem przecieku mogła być drukarnia pracująca w urzędzie. "Po informacjach o możliwości wycieku tematów z urzędu wojewoda postanowiła działać szybko, aby nie było jakichkolwiek podejrzeń o mataczenie" - zaznaczył rzecznik wojewody Przemysław Nijakowski.
em, pap