Piąta ofiara Andrzeja S.?

Piąta ofiara Andrzeja S.?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do sądu wpłynął wniosek o przesłuchanie piątego dziecka, prawdopodobnie ofiary podejrzanego o pedofilię znanego psychologa Andrzeja S.
Pozostałych czworo dzieci, o których przesłuchanie wystąpiła prokuratura, dotychczas nie przesłuchano.

Przesłuchanie dziecka sąd prowadzi zawsze w obecności prokuratora i biegłego psychologa. Powinno być ono przeprowadzone tylko raz, chyba że zajdą istotne okoliczności wymagające uzupełnienia. W  przesłuchaniu mogą uczestniczyć także rodzice dziecka.

Ze względu na dobro dzieci ani sąd, ani prokuratura nie chcą ujawniać terminów przesłuchań ewentualnych ofiar Andrzeja S. Wiadomo jedynie, że wszystkie terminy zostały już wyznaczone - dla  czworga dzieci jeszcze w lipcu.

Jak poinformowała asystent prasowy Sądu Okręgowego Monika Brzozowska, do sądu wpłynął też wniosek o skierowanie Andrzeja S. na badania psychiatryczne. Dotychczas w tej kwestii nie została jednak podjęta decyzja. Z nieoficjalnych informacji wynika, że psycholog miałby być skierowany do szpitala przy areszcie śledczym w Krakowie.

O sprawie stało się głośno 27 czerwca, gdy na osiedlowym śmietniku przy ul. Racławickiej w Warszawie znaleziono kilkaset zdjęć z pornografią, także dziecięcą. W pobliżu policja zatrzymała znanego psychologa i doradcę rodzinnego 57-letniego Andrzeja S. Mężczyzna tłumaczył wówczas, że zdjęcia potrzebne mu były do pracy naukowej. Podczas przeszukania w jego mieszkaniu znaleziono kolejne zdjęcia i płyty CD z pornografią. Policja zabezpieczyła też komputer psychologa m.in. zawierający kartotekę pacjentów.

Psychologowi zarzucono utrwalanie i przechowywanie treści pornograficznych, udostępnianie dzieciom materiałów pornograficznych i przedmiotów mających taki charakter oraz wielokrotne doprowadzenie, przy wykorzystaniu stanu bezbronności małoletniego poniżej lat 15, do poddania się czynnościom seksualnym.

W mediach pojawiły się także informacje, że Andrzej S. mógł być zamieszany w tzw. sprawę pedofilów z Dworca Centralnego. Pytany o  to szef Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów (prowadzającej sprawę psychologa) Zbigniew Żelaźnicki powiedział jedynie: "Zajmujemy się szeroko tą sprawą, nie skupiamy się tylko na jednym wątku".

Według prokuratury, Andrzej S. przyznał się do zarzucanych mu czynów i zaczął współpracować z prowadzącymi śledztwo. Obrońca Andrzeja S. twierdził natomiast, iż jego klient jest niewinny, a na podstawie treści jego wyjaśnień "nie można stwierdzić jednoznacznie, że nastąpiło jego przyznanie się do  winy".

em, pap

Czytaj też: Wakacje pedofilów