Z ratusza do aresztu

Z ratusza do aresztu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na miesiąc został aresztowany dyrektor wydziału komunikacji krakowskiego urzędu miasta pod zarzutem przyjęcia łapówki w wysokości 500 zł.
Robertowi T. grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Prokuratura wystąpiła o jego aresztowanie obawiając się matactwa.

Z uwagi na dobro postępowania prokuratura nie ujawnia szczegółów sprawy. Do przyjęcia łapówki miało dojść we wtorek podczas prowokacji dokonanej przez dziennikarza TVN, który zarejestrował ukrytą kamerą swoją rozmowę z Robertem T. Taśma jest jednym z  dowodów, jakimi dysponuje prokuratura. Biegły z dziedziny kryminalistyki ma pomóc w jej odtworzeniu bez zakłóceń.

We wtorek Robert T. został przesunięty na inne, niższe stanowisko - inspektora w wydziale organizacji i nadzoru. Swojemu przełożonemu powiedział, że dziennikarz podający się za petenta prosił o  przyśpieszenie wydania nowego prawa jazdy. Przyznał, że w pewnym momencie na jego biurku pojawiły się banknoty, ale - jak twierdzi - łapówki nie przyjął, a pieniądze zniknęły, kiedy wyszedł, by poprosić sekretarkę o połączenie z przełożonym.

Władze Krakowa twierdzą, że nie miały wcześniej sygnałów o  korupcji w wydziale komunikacji. Robert T. kierował tym wydziałem od stycznia 2003 r. Wcześniej w krakowskim urzędzie kierował referatem rejestracji pojazdów.

em, pap