Tyle samo za "Pershinga"

Tyle samo za "Pershinga"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sąd Apelacyjny w Krakowie utrzymał wyrok 25 lat więzienia dla Ryszarda B. za zabójstwo "Pershinga" oraz 10 lat dla Mirosława D., ps. Malizna, za jego zlecenie.
Wyrok jest prawomocny.

Sąd utrzymał wyrok Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z lipca zeszłego roku w wątkach dotyczących zabójstwa domniemanego szefa gangu pruszkowskiego Andrzeja K., ps. Pershing. Uznał, że apelacje obrońców oskarżonych w tej sprawie były chybione, a sąd pierwszej instancji nie dopuścił się błędów formalnych i merytorycznych w ocenie materiału dowodowego i przy wydawaniu wyroku.

Zdaniem sądu, obrońcy niesłusznie podważali zeznania świadka koronnego Adama K., ps. Dziadek, który 5 grudnia 1999 roku w Zakopanem towarzyszył Ryszardowi B. i Ryszardowi Niemczykowi podczas zabójstwa Pershinga. Zeznania te zostały bowiem potwierdzone przez szereg innych świadków i dowodów, potwierdzających m.in. przyjazd Niemczyka i  Ryszarda B. z Adamem K. do Zakopanego, nocleg pod fałszywymi nazwiskami, dwugodzinne oczekiwanie na parkingu na jeżdżącego na nartach "Pershinga", późniejsze strzelanie Niemczyka z broni automatycznej w powietrze dla odwrócenia uwagi i strzały oddane przez B. do "Pershinga". Jednym ze świadków potwierdzającym te zeznania był Jarosław S., ps. Masa.

Sąd zwrócił uwagę, że wersja przyjęta przez sąd pierwszej instancji została uzupełniona zeznaniami dwóch świadków, którzy przebywali z Ryszardem B. w areszcie i którym opowiadał on, że był jednym z sześciu przywódców grupy pruszkowskiej, że miał przyzwolenie "Pruszkowa" na zabójstwo "Pershinga" oraz że było ono długo przygotowywane.

Sąd Apelacyjny uznał też za udowodnioną winę Mirosława D., "Malizny", w zakresie podżegania do zabójstwa "Pershinga". Za udowodniony uznał również fakt zorganizowania przez Ryszarda B. zbrojnej grupy przestępczej, której członkowie działali we wspólnym celu: "zdobywania środków na wystawne życie, alkohol i rozrywki".

Utrzymane zostały w mocy także wyroki w stosunku do pozostałych oskarżonych, skazanych za przynależność do zorganizowanej grupy przestępczej o  charakterze zbrojnym i udział w napadach, porwaniach i  wymuszeniach: Anatolija P. (skazanego na 5 lat), Łukasza N. (3 lata) i Bogusława K. (1 rok).

Sąd uchylił jednak do ponownego rozpoznania wątek porwania dla okupu wielkopolskiego przedsiębiorcy, za co odpowiadali Ryszard B., Anatolij P. i Łukasz N. Nie wszyscy uczestnicy tego porwania zostali bowiem przesłuchani przed sądem w Nowym Sączu, przed którym nie zeznawał sądzony w Bielsku-Białej Tadeusz K.

Podobnie sąd uchylił wątek niepłacenia alimentów przez Ryszarda B., bowiem wcześniej w innym procesie B. został od tego zarzutu uniewinniony.

Ryszard B. w trakcie rozprawy apelacyjnej nie przyznawał się do  winy. "Odnoszę wrażenie, że przypisując mi zabójstwo +Pershinga+, tym samym chce się uprawdopodobnić zarzut zabójstwa gen. Papały" -  powiedział. W lutym 2003 roku Prokuratura Apelacyjna w Warszawie przedstawiła Ryszardowi B. zarzut współudziału i nakłaniania "innej osoby" do zabójstwa byłego Komendanta Głównego Policji gen. Marka Papały, zastrzelonego w 1998 roku.

Wyrok skazujący w sprawie zabójstwa "Pershinga" przed sądem pierwszej instancji zapadł w lipcu ubiegłego roku. Ryszard B. otrzymał karę 25 lat pozbawienia wolności. Razem z nim na 10 lat więzienia skazany został za zlecenie tego zabójstwa Mirosław D. ps. Malizna. Zdaniem sądu, oskarżeni dopuścili się zarzucanych im czynów, bo "chcieli zająć wyższe miejsce w hierarchii władz gangu".

"Pershing" został zastrzelony 5 grudnia 1999 r. w Zakopanem. Podejrzany o udział w zabójstwie Ryszard Niemczyk w październiku 2000 r. zbiegł z więzienia w Wadowicach i poszukiwany jest listem gończym. Ryszard B. został miesiąc po zabójstwie "Pershinga" zatrzymany w Meksyku i przewieziony do Polski.

em, pap