Partia Demokratyczna zaprasza Belkę

Partia Demokratyczna zaprasza Belkę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Partia Demokratyczna - tak będzie nazywała się nową formację centrowa tworzona przez szefa UW Władysława Frasyniuka i wicepremiera Jerzego Hausnera.
W niedzielę obaj liderzy zaprosili do jej współtworzenia premiera Marka Belkę.

Podczas spotkania w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszwie, na  które przybyło ponad sto osób ogłoszono też deklarację ideową nowej formacji. Podpisało się pod nią 176 ludzi nauki, kultury, przedstawicieli organizacji samorządowych i pozarządowych. Nowa partia zostanie oficjalnie powołana prawdopodobne podczas kwietniowego kongresu Unii Wolności.

"Ludzie oczekują zmian, a nie rewolucji. Polskie społeczeństwo nie chce raz jeszcze ponosić kosztów kolejnej zadymy i kolejnego wywracania stołu, chce silnego, oszczędnego państwa, które nie  będzie im zaglądało do portfela i pod łóżko" - oświadczył Frasyniuk.

Jak zaznaczył, przed Polską stoi zadanie wykorzystania szansy jaką daje nam UE, a nowa partia ma skupiać ludzi kompetentnych do  jej wykorzystania, mających odwagę kontynuować misję pierwszego niekomunistycznego premiera Tadeusza Mazowieckiego, którego nazwał "współczesnym bohaterem".

Tadeusz Mazowiecki powiedział, że nowe ugrupowanie jest skierowane do ludzi orientacji centrowej, centroprawicowej - "ale odcinającej się od populizmu" i centrolewicowej - ale odcinającej się od niedostatków obecnej lewicy.

Nowa partia opowiada się za czerwcowym terminem wyborów parlamentarnych. Hausner powtórzył, że w maju zagłosuje za  samorozwiązaniem Sejmu.

Szef UW wezwał premiera Belkę o przyłączenie się do nowej formacji. "Czekamy na pana, tu jest pana miejsce, tu są ludzie, którzy rozumieją pana, są gotowi wesprzeć pana dzieło" - zaapelował.

Frasyniuk powiedział PAP, że nowa partia "jest w kontakcie z  premierem". Zdaniem polityka, dla premiera byłoby korzystne przystąpienie do tworzącej się formacji, bo znalazłby w niej silne zaplecze.

Pytany, czy ze strony premiera jest jakiś pozytywny odzew odparł: "Premier lubi demokrację, lubi liberalizm, on jest związany z  wolnością, lubi ludzi umiarkowanych, którzy mają odwagę i  kompetencje, by podejmować się rzeczy trudnych". "Można powiedzieć, tyle, co osiągnąłem - lubi nas" - zaznaczył.

"Byłoby rzeczą bardzo nieelegancką z naszej strony stawianie premiera w jakiejś sytuacji +na musiku+. Tu nie chodzi o to, by  wywrzeć presję wymusić, namawiać, nakłaniać - to jest po prostu bardzo uczciwe wyzwanie" - powiedział z kolei dziennikarzom Hausner.

Na spotkaniu zabrakło szefa partii Centrum Janusza Steinhoffa. Obok Hausnera, Frasyniuka i Mazowieckeigo podpisał on dwa tygodnie temu "List do tych, którzy nie chcą pozostać bezradni", w którym ogłosili oni tworzenie nowej formacji.

Tadeusz Mazowiecki odnosząc się do jego nieobecności zaznaczył, że wierzy, iż sprawa "dogadywania się" tych środowisk jest nadal otwarta. Ale, jak dodał, "siłą do tego nikogo ciągnąć nie można". Według niego, nieobecność Steinhoffa jest spowodowana różnicami między koncepcją tworzenia nowej jakości politycznej - za czym opowiada się UW - a chęcią budowania koalicji wyborczej, co - jak zasugerował Mazowiecki - jest celem partii Centrum.

Frasyniuk zapewnił w rozmowie z dziennikarzami, że oferta współtworzenia nowej partii jest nadal skierowana do Steinhoffa, którego określił jako "umiarkowanego i rozważnego polityka środka". "Janusz Steinhoff ma swoje zaplecze, z którym musi rozmawiać. Potrzebny jest mu czas. Jestem przekonany, że ten czas warto mu dać" - ocenił Frasyniuk.

Pomysł tworzenia formacji poparł natomiast obecny na spotkaniu eurodeputowany SdPL Dariusz Rosati. Jednak, jak dodał, ponieważ jest członkiem Socjaldemokracji, nie może podpisać się pod jej deklaracja ideową. Pytany przez PAP czy rozważa członkostwo w  tworzącej się partii powiedział, że "niczego nie wyklucza".

"Przyzwoici ludzie mają to do siebie, że nie zbiegają w popłochu, tylko starają się przyzwoicie rozstać z dotychczasowymi partnerami" - ocenił zachowanie Rosatiego Frasyniuk.

Zdaniem Rosatiego, między PD a SdPl istnieje możliwość "bardzo bliskiej współpracy programowej, być może także wyborczej" i  powinny one zmierzać "w kierunku wspólnej formacji".

Pod deklaracją ideową "Rozwój przez demokrację" widnieją podpisy m.in. Magdaleny Abakanowicz, Zbigniewa Bujaka, Bronisława Geremka, Pawła Huelle Izabelli Cywińskiej, Marka Edelmana, Piotra Fronczewskiego, Stefanii Grodzieńskiej, Agnieszki Holland, Marka Kondrata, Joanny Szczepkowskiej.

Podpisali się też: Maja Komorowska, Kazimierz Kutz, Bogdan Lis, Jan Lityński, Magda Łazarkiewicz, Marceli Łoziński, Piotr Machalica, Jan Miodek, Daniel Olbrychski, Magdalena Piekorz, Jerzy Pilch, Henryk Samsonowicz, Jerzy Szacki, Piotr Węgleński, Zbigniew Zapasiewicz oraz syn. b. prezydenta - Jarosław Wałęsa.

ss, pap