Jedną z najważniejszych spraw jest teraz przywrócenie u dziewczynek naturalnej pracy układu trawiennego, bowiem przed rozdzieleniem, bliźniaczki zrośnięte były m.in. końcową częścią jelita grubego. Będą one też wymagały intensywnej rehabilitacji, która ma wzmocnić ich mięśnie. Na razie ich nóżki usztywnione są plastikowymi szynami, które mają pomóc im przywrócić właściwą postawę.
Mimo to - jak twierdzi mama dziewczynek Wiesława Dąbrowska - Daria i Olga po rozdzieleniu czują się bardzo dobrze. "Był taki czas, że dziewczynkom brakowało siebie, ale szybko się przyzwyczaiły. W pierwszych dniach po operacji widać było, jak szukają rączką swojej drugiej połowy" - powiedziała.
Dziewczynki wróciły do kraju ubrane w tradycyjne arabskie, zielone stroje, ze złotym ornamentem. Przed wyjazdem z Arabii podarowała je im jedna z saudyjskich gazet. Po konferencji prasowej, która odbyła się na warszawskim lotnisku Okęcie, wraz z matką pojechały do rodzinnego Janikowa (Kujawsko-Pomorskie). Tamtejsze władze przygotowały dla nich nowe, większe od dotychczasowego mieszkanie. Na lotnisku na córki czekał ich tata Janusz Kołacz.
Jak powiedziała mama dziewczynek, mogą one w razie potrzeby nadal liczyć na jego pomoc saudyjskiego następcy tronu, księcia Abdullaha, który sfinansował ich pobyt i leczenie w Rijadzie. Obecny na konferencji ambasador Królestwa Arabii Saudyjskiej w Polsce Osamah Al-Sanosi wyraził nadzieję, że Olga i Daria "będą od teraz ambasadorami, dbającymi o dobre stosunki między Polską i Arabią Saudyjską".
Dziewczynki przyszły na świat 8 października 2003 r. w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Były połączone na odcinku brzucha, miednicy, pośladków i kręgosłupa. Miały wspólny odbyt i przylegające niższe partie układu moczowo-płciowego.
em, pap