Poseł Gruszka odłączany od respiratora (aktl.)

Poseł Gruszka odłączany od respiratora (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lekarze kaliskiego szpitala, w którym od 10 kwietnia po ciężkim wylewie krwi do mózgu przebywa poseł Józef Gruszka (PSL), podjęli próby stopniowego odłączania go od respiratora.
Poseł jest nadal nieprzytomny, ale pojawiły się u niego proste odruchy - poinformował PAP dyrektor szpitala Jerzy Nowicki.

"Na prośbę lekarza poseł ścisnął jego rękę, ale na razie nie  ma z nim kontaktu" - zaznaczył Nowicki. Wyjaśnił, że próby odłączania chorego od respiratora mają zorientować lekarzy, jak może sobie on poradzić bez sztucznego wspomagania oddychania i  zacząć oddychać samodzielnie. "Są to tylko próby, nie wiemy, jak zachowa się organizm" - zastrzegł.

Według lekarzy, Gruszka nie nadaje się jeszcze do  przetransportowania go do specjalistycznej kliniki.

"Musimy czekać, ale nie wykluczamy, że w przypadku poprawy stanu zdrowia, przewieziemy chorego do Szpitala Uniwersyteckiego w  Bydgoszczy. Na razie musimy ratować życie posła na Oddziale Intensywnej Terapii, dopiero następnym etapem może być rehabilitacja w bydgoskim ośrodku" - wyjaśnił dyrektor.

Gruszka jest odżywiany poprzez sondę żołądkową, otrzymuje standardowe leki, jest rehabilitowany i pielęgnowany.

Według dyrektora, rokowania na przyszłość są bardzo trudne, praktycznie niemożliwe, ponieważ nie wiadomo, jakie obszary mózgu chorego zostały zniszczone w wyniku wylewu.

Były przewodniczący komisji śledczej ds. PKN Orlen Józef Gruszka doznał wylewu krwi do mózgu 10 kwietnia podczas pobytu na  Wiosennych Targach Ogrodniczych "Agromarsz" w Marszewie, w  powiecie pleszewskim (woj. wielkopolskie). Jeszcze tego samego dnia przeszedł poważną operację neurochirurgiczną w Kaliszu. Od  tego czasu jest podłączony do respiratora.

ss, pap