Cimoszewicz będzie zeznawał

Cimoszewicz będzie zeznawał

Dodano:   /  Zmieniono: 
Komisja śledcza ds. Orlenu wezwała na świadka marszałka Sejmu Włodzimierza Cimoszewicza. Według wnioskodawcy Antoniego Macierewicza, Cimoszewicz, jako były premier, może mieć wiedzę na tematy interesujące komisję.
Macierewicz uzasadniał, że to w pierwszej połowie 1997 r., gdy Cimoszewicz był szefem rządu, był negocjowany i został zawarty pierwszy duży kontrakt J&S dla Petrochemii Płock. "Warto pamiętać, że kontrakt ten ustalił na długie lata monopolistyczną pozycję J&S w dostawach ropy dla Płocka i że wówczas jeszcze było to  przedsiębiorstwo państwowe" - mówił Macierewicz.

Chciałbym wiedzieć, jakie działania lub zaniechania podejmował rząd Cimoszewicza i czy istniał w tej sprawie jakiś konflikt miedzy nim, a służbami specjalnymi - powiedział poseł.

Andrzej Różański wnioskował, by zanim wezwie się Cimoszewicza, wystąpić o protokoły posiedzeń Rady Ministrów z interesującego komisję okresu.

Za wezwaniem marszałka było pięciu posłów: Macierewicz, Andrzej Grzesik (Samoobrona), Konstanty Miodowicz (PO), Zbigniew Wassermann (PiS) i Roman Giertych (LPR), a przeciw - czterej -  Różański, Bogdan Bujak (SLD), Andrzej Aumiller (UP) i Zbigniw Witaszek (niezrz.). Andrzej Celiński (SdPl) nie uczestniczył w  posiedzeniu.

Komisja wystąpiła też do telewizji TVN o materiały związane z  pracami komisji, którymi dysponuje stacja. Chodzi o materiały wyemitowane i nie wyemitowane, z którymi komisja chce się zapoznać. Na świadków zostali też wezwani dziennikarze "Superwizjera" TVN Witold Gadowski i Przemysław Wojciechowski.

Komisja zakończyła wtorkowe posiedzenie. W środę świadkiem będzie Konrad Jaskóła, b. prezes Petrochemii Płock.

ss, pap