Rozgrzewka dla ekspedientek

Rozgrzewka dla ekspedientek

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prokuratura Rejonowa w Głogowie oskarżyła właściciela dwóch sklepów o znęcanie się nad swoimi pracownicami. Zamiast ogrzewanie organizował im "rozgrzewkę".
Mężczyzna nie ogrzewał swoich sklepów w  zimie, a gdy ekspedientki skarżyły się na chłód, miał je zabierać do lasu i tam organizować im "rozgrzewkę" - miały biegać, podciągać się na gałęziach i chodzić na rękach. Jak poinformował prokurator rejonowy w Głogowie Wojciech Czerwiński, podobną "rozgrzewkę" pracodawca miał kazać im często wykonywać na zapleczu sklepów, twierdząc, że to "poprawi ich kondycję fizyczną i samopoczucie".

"Kobiety musiały wykonywać jego polecenia pod groźbą utraty pracy. W dodatku pracodawca miał wobec nich stosować przemoc, bijąc je np. po twarzy, szarpiąc za włosy, kopiąc" - powiedział prokurator.

Trzy pokrzywdzone zeznały, że szef wulgarnie się do nich odnosił, wyzywał je, straszył zwolnieniem, wykorzystując trudną sytuację na rynku pracy. Mężczyzna zwracając się do nich miał np. używać zwrotów "ty kapuściany głąbie", "jesteś babochłopem" itp.

Do tych incydentów miało dochodzić od 2000 do 2004 roku w  dwóch sklepach spożywczo-przemysłowych w małych miejscowościach.

Prokuratura zarzuciła 44-letniemi Pawłowi E., właścicielowi tych placówek, że znęcał się nad kobietami, wykorzystując stosunek zależności pracodawca - podwładny. Grozi za to do 5 lat więzienia.

Oskarżony, legitymujący się wyższym wykształceniem, nie był dotąd karany. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Według niego, kobiet zmówiły się, a ich zarzuty to oszczerstwo.

Akt oskarżenia w tej sprawie w poniedziałek zostanie skierowany do głogowskiego sądu.

ss, pap