W sobotę sąd na Katarasińską

W sobotę sąd na Katarasińską

Dodano:   /  Zmieniono: 
Regionalny sąd koleżeński Platformy Obywatelskiej rozpatrzy w najbliższą sobotę sprawę łódzkiej posłanki PO Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej.
Liderka łódzkiej Platformy niemal miesiąc temu spowodowała w Łodzi niegroźną kolizję drogową -  według policji - po spożyciu alkoholu.

Pierwsze badanie alkomatem - według policji - wykazało u  posłanki ok. 0,24 promila alkoholu w wydychanym powietrzu; taki wynik nieznacznie przekracza dopuszczalną w Polsce normę 0,2 promila.

Zarząd PO skierował do sądu koleżeńskiego partii wniosek o  ukaranie posłanki. Sąd krajowy zdecydował, że zajmie się nim regionalny sąd koleżeński. "Posiedzenie sądu wyznaczono na sobotę. Odbędzie się ono w Skierniewicach" - poinformował przewodniczący sądu koleżeńskiego PO w Łodzi, Piotr Łyżeń.

Dodał, że sąd koleżeński może przychylić się do wniosku, uznać winę i wymierzyć karę. Może też stwierdzić, że się nie zgadza i  uznać argumenty drugiej strony, a może też uznać wniosek i  odstąpić od wymierzenia kary. Zgodnie ze statutem partii, sąd koleżeński PO ma do dyspozycji kary od upomnienia poprzez naganę, zawieszenie w prawach członka na okres nawet 2 lat, aż do  wykluczenia z Platformy.

Śledzińska-Katarasińska zapowiadała już wcześniej, że jeśli zapadnie decyzja, by jej sprawą zajął się sąd koleżeński, to ona przed nim stanie.

Łódzka policja, za pośrednictwem Komendy Głównej, skierowała do ministra sprawiedliwości wniosek o uchylenie immunitetu posłance PO. Tylko po jego uchyleniu będzie mogła skierować do  sądu grodzkiego wniosek o ukaranie jej za wykroczenie. Posłanka zapowiedziała, że gdy marszałek Sejmu poinformuje ją o wpłynięciu wniosku o uchylenie jej immunitetu, ona sama się go zrzeknie w tej sprawie.

Według wcześniejszych zapowiedzi lidera PO Donalda Tuska, sprawa kandydowania Śledzińskiej-Katarasińskiej w wyborach do  Sejmu będzie rozstrzygnięta do 9 lipca - do tej daty ostatecznie ustalone mają zostać wszystkie listy wyborcze Platformy. Według dotychczasowych planów posłanka miała mieć pierwsze miejsce na  łódzkiej liście PO.

Do kolizji z udziałem Śledzińskiej-Katarasińskiej doszło 9  czerwca na wiadukcie na ulicy Przybyszewskiego w Łodzi. Według policji, kierująca oplem corsą posłanka nie zachowała należytej ostrożności podczas zmiany pasa ruchu i doprowadziła do niegroźnej kolizji z samochodem iveco. Nikomu nic się nie stało.

Posłance trzykrotnie zmierzono poziom alkoholu w wydychanym powietrzu. Według policji, za pierwszym razem badanie wykazało ok. 0,24 promila alkoholu w wydychanym powietrzu (dopuszczalną w  Polsce norma to 0,2 promila). Kolejne badania przeprowadzone w  komendzie wykazały już 0,12 i 0,1 promila alkoholu. Posłanka zapewniała, że nie była pod wpływem alkoholu ani nie uciekała z  miejsca zdarzenia, co sugerowali inni uczestnicy kolizji.

ss, pap