Prokuratura "zbada" Cimoszewicza

Prokuratura "zbada" Cimoszewicza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie zatajenia informacji o posiadaniu akcji PKN Orlen w oświadczeniu majątkowym Włodzimierza Cimoszewicza .
"Śledztwo wszczęto bez postawienia jakichkolwiek zarzutów wobec kogoś" - podkreślił Kujawski.

Wyjaśnił on, że śledztwo zostało wszczęte w oparciu o  zawiadomienie z komisji śledczej ds. PKN Orlen na temat nieujawnienia wszystkich informacji przez Cimoszewicza w jego oświadczeniu majątkowym, a także o informacje uzyskane z  Kancelarii Sejmu, w tym "pełną dokumentację zgromadzoną przez sejmową Komisję Etyki Poselskiej", która gromadzi oświadczenia majątkowe posłów.

"Dostaliśmy korespondencję pomiędzy szefem tej komisji a  Włodzimierzem Cimoszewiczem, ale na jej temat nie chcemy się wypowiadać, chcemy by najpierw wypowiedzieli się świadkowie, którym pokażemy te dokumenty" - powiedział rzecznik.

W piątek marszałek Sejmu i kandydat na prezydenta Włodzimierz Cimoszewicz zapewnił, że w 2002 r. jego oświadczenie majątkowe zostało złożone raz i nigdy nie zostało zmienione. Za kłamstwo uznał on twierdzenie swej byłej społecznej asystentki Anny Jaruckiej, iż - na jego prośbę - zmieniła to oświadczenie, usuwając dane dotyczące akcji PKN Orlen. Oświadczenie o takiej treści Jarucka przekazała komisji śledczej w czwartek.

W swym oświadczeniu Jarucka podała, że trzymała w domu oświadczenie majątkowe Cimoszewicza za 2001 r. zawierające informacje o akcjach PKN Orlen oraz list do przewodniczącego Komisji Etyki Poselskiej, Franciszka Stefaniuka, "w którym marszałek Cimoszewicz prosił o zamianę oświadczenia majątkowego".