Andżelika Borys apeluje o wsparcie

Andżelika Borys apeluje o wsparcie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nieuznawana przez władze białoruskie prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys zaapelowała do szefów polskich partii politycznych o zamanifestowanie solidarności z "prześladowanymi na Białorusi Polakami" przed farsą, jaka będzie sobotni zjazd ZPB.
Na apel Borys zareagował PiS, oświadczając, że nie uznaje sobotniego zjazdu. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że wobec tych, którzy wezmą udział w tym "nielegalnym" i "antypolskim" przedsięwzięciu, będą wyciągnięte konsekwencje. Chodzi o uniemożliwienie im wjazdu do  Polski oraz starania na rzecz zakazania im wjazdu na teren Unii Europejskiej. Kaczyński zapowiedział też, że nie będzie dla nich żadnej pomocy ze strony Polski. Dodał, że na sobotni zjazd wyjeżdżają obserwatorzy z Komitetu Solidarności z Białorusią. Pytany, czy będą wśród nich posłowie PiS, odpowiedział, że nie może tego ujawnić.

Powtórzony VI zjazd Związku Polaków na  Białorusi (ZPB), który Borys nazywa "farsą", odbędzie się w tę sobotę w Wołkowysku niedaleko Grodna. Zjazd jest wynikiem decyzji władz białoruskich, które nie  uznały prawomocności zjazdu z marca i wybranego na nim kierownictwa z prezes Andżeliką Borys.

W maju białoruskie Ministerstwo Sprawiedliwości uznało, że  marcowy zjazd zorganizowano z naruszeniem prawa i tym samym nie  był prawomocny. Ministerstwo oświadczyło, że władzę w Związku zachowuje stare kierownictwo z prezesem Tadeuszem Kruczkowskim na  czele i rekomendowało starym władzom zjazd powtórzyć. Z tą decyzją nie zgadza się popierana przez Warszawę Andżelika Borys i jej zwolennicy.

W piątek szefowa związku była po raz kolejny przesłuchiwana na  milicji w Grodnie, wskutek donosu uznawanego przez białoruskie władze za prezesa ZPB Tadeusza Kruczkowskiego, oskarżającego ją o  defraudację związkowych pieniędzy i kradzież związkowego mienia. Borys obawia się, że choć na razie przesłuchiwana jest w  charakterze świadka, może zostać postawiona w stan oskarżenia.

Borys potwierdziła, że do czołowych ugrupowań politycznych w  Polsce i do polskiego rządu wystosowała apel z prośbą o wsparcie działań nieuznawanych przez stronę białoruską władz związku.

W poniedziałek przesłuchiwano innego działacza ZPB, wiceprezesa Wiesława Kiewlaka w związku z oskarżeniami o rzekome zastraszanie dyrektora Domu Polskiego w Szczuczynie Wiktora Bogdana, cieszącego się poparciem władz białoruskich.

em, pap