Ostatnia droga białostockich licealistów

Ostatnia droga białostockich licealistów

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Białymstoku, Szepietowie i Dojlidach Górnych odbyły się pogrzeby siedmiu licealistów, którzy w miniony piątek zginęli w wypadku autokaru koło Jeżewa.
Nie było jednej zbiorowej uroczystości. Dwa ostatnie pogrzeby licealistów-ofiar wypadku odbędą się w środę.

We wtorek pochowano pięć uczennic i ucznia I LO oraz ucznia Zespołu Szkół Elektrycznych w Białymstoku. W środę odbędą się pogrzeby dwóch uczennic ogólniaka.

W uroczystościach wzięli udział nie tylko bliscy ofiar tragedii, ale także tłumy uczniów. Wtorkowe pogrzeby odbywały się od godziny 11.00, mniej więcej co godzinę. Sprzed I LO w  Białymstoku, gdzie uczyła się większość ofiar wypadku, wyjeżdżały autokary, które zabierały na uroczystości wszystkich chętnych.

We wtorek i w środę w tej szkole nie ma lekcji. Wieczorem, od  wtorku do czwartku, chętni mogą spotykać się na dziedzińcu szkolnym, by wspólnie modlić się i - jak napisano na stronie internetowej szkoły - "po prostu być razem". Od piątku to miejsce odwiedzane jest przez białostoczan. Przybywa tam zniczy, kwiatów i  dedykacji.

Do obu szkół, których uczniowie zginęli, wciąż napływają kondolencje i wyrazy współczucia. Swój wiersz dedykowany pamięci białostockich maturzystów przesłał do I LO w Białymstoku poeta ks. Jan Twardowski.

Jak poinformowali uczniowie, wiersz wybrany przez poetę spośród jego dawniej napisanych utworów został przez ks. Twardowskiego własnoręcznie przepisany i opatrzony dedykacją, z  prośbą o podarowanie rodzicom zmarłych uczniów.

"Życie/ Pamięci Białostockich Maturzystów/

Życie niedokończone/ gdy oczy ci zamkną/ i zapalą świecę/ miłość spełnioną i nieudaną/ płacz/ między mądrością i zabawą/ Bożej powierzam opiece/

ks. Jan Twardowski/ 3 października 2005"

Na wtorkowych pogrzebach było bardzo wielu młodych ludzi. Prawie wszyscy ubrani na czarno, przynosili białe kwiaty. Rodziny ofiar za pośrednictwem władz Białegostoku i przedstawicieli Kościoła apelowały do dziennikarzy o to, by nie było na pogrzebach kamer telewizyjnych i fleszy fotoreporterów. Chodziło o zachowanie prywatnego charakteru i powagi uroczystości pogrzebowych.

W piątkowym wypadku koło Jeżewa zginęło dwanaście osób, a  około czterdziestu zostało rannych. Autokar, którym licealiści jechali z Białegostoku do Częstochowy, zderzył się czołowo z  ciężarową lawetą, na którą najechał jeszcze bus. Autokar spłonął doszczętnie.

Wśród ofiar jest dziewięcioro licealistów z klas maturalnych, dwóch kierowców autokaru i kierowca samochodu ciężarowego. Kilkoro rannych wciąż przebywa w szpitalach w Białymstoku i Siemianowicach Śląskich.

W poniedziałek w Białymstoku odbył się uczniowski marsz milczenia ku czci ofiar wypadku. Wzięło w nim udział kilka tysięcy osób.

Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi Prokuratura Okręgowa w  Łomży. Chce powołać biegłych, których opinie potrzebne są do  ustalenia okoliczności wypadku. Opinie świadków zdarzenia nie  wskazują jednoznacznie, jaki był jego przebieg i który z kierowców ponosi za nie winę.

ks, pap