Jurek: w Sejmie złamano konstytucję

Jurek: w Sejmie złamano konstytucję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marszałek Sejmu Marek Jurek poinformował, że pierwsze ekspertyzy, jakie wpłynęły do Sejmu, mówią, że wicemarszałek Kotlinowski (LPR) swoim postępowaniem w środę w Sejmie naruszył konstytucję.
W środę wieczorem w Sejmie wspólnymi siłami opozycja doprowadziła do przyjęcia wniosku, który otwiera drogę do przeprowadzenia głosowania nad ustawą budżetową w najbliższą sobotę. Doszło do  tego pod nieobecność na sali marszałka Sejmu Marka Jurka (PiS), kiedy obrady prowadził wicemarszałek Marek Kotlinowski (LPR). Kiedy Jurek zjawił się na sali obrad, Kotlinowski uniemożliwił mu przejęcie prowadzenia.

Jurek powiedział, że ekspertyzy "wyraźnie świadczą o tym, że  został naruszony art. 110 ust. 2 konstytucji. Mówi on, że  "marszałek Sejmu przewodniczy obradom Sejmu, strzeże praw Sejmu oraz reprezentuje Sejm na zewnątrz".

Wicemarszałek - jak mówił Jurek - jest funkcją pomocniczą. "Ale kryzys jest tak naprawdę głębszy. Nie polega on tylko na tym, że  jeden z naszych kolegów kierował się może źle rozumianą solidarnością, może zachęcony do nieodpowiedzialnej akcji (w tej chwili na sali z jednej strony rozległo się buczenie, któremu odpowiedziały oklaski) uzurpował sobie kompetencje marszałka. Tak naprawdę kryzys polega również na tym, że  kilku innych wicemarszałków udzieliło poparcia tym działaniom". Niektóre wypowiedzi publiczne świadczą o tym, że  anarchizacja prac Sejmu traktowana jest "jako metoda standardowa, której można używać do uprawiania opozycji. "Takiej metody używać nie można" - podkreślił Jurek.

Zaapelował o współdziałanie organów Sejmu i  sejmowych ugrupowań. - Mimo wszystko jest potrzeba współpracy i  polityki dla dobra publicznego - powiedział.

ss, pap