Jest uzasadnienie uniewinnienia Sobotki

Jest uzasadnienie uniewinnienia Sobotki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jest już pisemne uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w procesie w sprawie przecieku starachowickiego, w  którym skazano b. posłów: Zbigniewa Sobotkę, Henryka Długosza i Andrzeja Jagiełłę.
Uzasadnienie jest potrzebne obronie do złożenia kasacji w Sądzie Najwyższym.

Jak poinformował w piątek PAP przewodniczący wydziału karnego SA sędzia Tomasz Duski, 148-stronicowe uzasadnienie zostanie przedłożone prezesowi sądu w celu utajnienia dwóch fragmentów. W  poniedziałek rozpoczną się prace przy wysyłaniu uzasadnienia do  oskarżonych i ich obrońców.

Obrońcy wszystkich oskarżonych złożyli już zapowiedź kasacji. Po  otrzymaniu uzasadnienia będą mieli 30 dni na przygotowanie wniosku kasacyjnego. Po sprawdzeniu prawidłowości formalnej tych wniosków SA przekaże je do SN.

Kasację można złożyć także w przypadku ułaskawienia przez prezydenta - jeśli skazany chce np. zupełnego uniewinnienia (a Sobotka zawsze twierdził, że jest niewinny).

Również w poniedziałek zacznie się wysyłka akt sprawy do Sądu Okręgowego w Kielcach, który zajmie się wykonaniem kary wobec skazanych. To nie koniec peregrynacji akt sprawy, które powędrowały już do Warszawy i z powrotem w związku z procedurą ułaskawieniową, wszczętą przez ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego wobec Sobotki.

W związku z kasacją akta sprawy trafią jeszcze do SN; w związku z  wnioskiem o ułaskawienie Jagiełły powinny trafić do Kancelarii Prezydenta RP. Na potrzeby wszczętej przez ministra sprawiedliwości procedury ujawnienia akt powinny trafić do każdej z instytucji, która nadawała im klauzulę tajności, tj. MSWiA, prokuratora generalnego, Sądu Okręgowego w Kielcach i Sądu Apelacyjnego w Krakowie.

16 listopada 2005 r. SA uznał Sobotkę, wiceszefa MSWiA w rządzie Leszka Millera, za winnego ujawnienia tajemnicy państwowej i  służbowej, godzenia się na utrudnianie postępowania karnego i  narażenia działających "pod przykryciem" policjantów w trakcie zakupu kontrolowanego broni palnej, amunicji i narkotyków. Skazał go za to na 3,5 roku więzienia i pozbawił na 5 lat prawa do  stanowisk związanych z dostępem do informacji niejawnych. W ten sposób utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Kielcach w tej sprawie. Jednocześnie skazani zostali byli posłowie Jagiełło (na rok) i Długosz (półtora roku).

Początkowo termin sporządzenia uzasadnienia ustalono na 15 grudnia, jednak przesunięto go z powodu konieczności przesłania akt do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Spowodowane to  było wszczętą przez prezydenta Kwaśniewskiego procedurą ułaskawieniową wobec Sobotki. Akta sprawy 8 grudnia sąd wysłał do  Ministerstwa Sprawiedliwości.

16 grudnia Kwaśniewski zastosował prawo łaski wobec Sobotki (bez wglądu w akta sprawy, których Ziobro mu nie przekazał). Prezydent złagodził mu karę z 3,5 roku do roku więzienia, stosując zarazem warunkowe zawieszenie na 2 lata. Akta sprawy wróciły do w  Krakowie, gdzie przystąpiono do kończenia uzasadnienia.

Tego samego dnia Ziobro zapowiedział odtajnienie akt sprawy Sobotki, "by opinia publiczna mogła przekonać się o pewności dowodów i słuszności wyroków sądów dwu instancji". Procedurę ujawniania wszczęto pod koniec grudnia.

ks, pap