Dynamit w karykaturach

Dynamit w karykaturach

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Rzeczpospolita": opublikowaliśmy kontrowersyjne karykatury Mahometa, bo nie zgadzamy się z formami protestu, stosowanymi przez świat islamu. Publikacja wywołała burzę.
"Rzeczpospolita" przedrukowała dwa rysunki, które opublikowane w duńskiej gazecie, a następnie przedrukowane przez zachodnią prasę, wzbudziły największe oburzenie. Na jednym z nich prorok apeluje do zamachowców-samobójców, by zaprzestali ataków, bo w niebie zabrakło już dla nich dziewic. Drugi przedstawia Mahometa z bombą w turbanie.

W komentarzu redakcyjnym redaktor naczelny "Rz" Grzegorz Gauden wyjaśnia motywy decyzji o opublikowaniu kontrowersyjnych karykatur, które narobiły wiele szumu zarówno w państwach muzułmańskich, jak i w Europie. Podkreślił, że redakcję skłoniły do tego nieadekwatne do sytuacji reakcje świata islamskiego. "Po publikacji prywatnego dziennika w małym kraju europejskim państwa islamskie odwołują swoich ambasadorów i domagają się przeprosin od polityków. (...) W wolność mediów w Europie usiłują ingerować politycy państw islamskich. Publicznie palone są flagi Danii, a terroryści grożą zamachami i porywaniem obywateli krajów, w których wolne i niezależne od państw dzienniki w imię solidarności opublikowały karykatury. Wolna prasa i wolne państwa nie mogą ulec temu szantażowi" - napisał Gauden. "Rz" zdecydowała się przedrukować karykatury "bo całkowicie odrzucamy metody, do których odwołali się islamscy przeciwnicy publikacji". "Wolności prasy trzeba bronić, także wtedy kiedy nie zgadzamy się z ich treścią" - podkreślił.

Redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" Grzegorz Gauden po wielu słowach potępienia, jakie padły z różnych stron, nadal bronił stanowiska gazety. Powiedział m.in., że nie zgadza się z opinią premiera Kazimierza Marcinkiewicza. "Moje stanowisko w komentarzu od redakcji było bardzo jasne. Trudno mi coś więcej dodać, bo to jest istota naszych motywów" - powiedział Gauden w odpowiedzi na zarzuty.

em, pap