W Tarnobrzegu spłonął w nocy dwupiętrowy dom z nadbudówką z 34 mieszkaniami. Na pogorzelisku znaleziono zwęglone ciało.
Z domu ewakuowano 107 osób z 34 mieszkań. Jednak jak się okazało nie wszystkich zdołano uratować. Ciało znajdowało się w łazience jednego z mieszkań na ostatniej kondygnacji spalonego budynku. Zdaniem rzecznika podkarpackiej policji, podinsp. Wiesława Dybasia, najprawdopodobniej właśnie w tym mieszkaniu wybuchł pożar.
Według ratowników, budynek nadaje się tylko do rozbiórki. Był zbudowany metodą kanadyjską - z drewna obitego sidingiem, czyli z materiałów łatwopalnych.
Pogorzelcy zostali tymczasowo umieszczeni w domu parafialnym przy pobliskim kościele. Tam poczekają na decyzję władz miasta dotyczącą ewentualnych lokali zastępczych.
Trwa ustalanie przyczyn pożaru.
pap, em