Śladami Jana Pawła II

Śladami Jana Pawła II

Dodano:   /  Zmieniono: 
Papież Benedykt XVI przybył do Wadowic, by zwiedzić miejsca, związane z urodzeniem i życiem jego poprzednika Jana Pawła II. Już od wczesnego rana czekały tu na niego tłumy wiernych.
Pierwsze kroki po przybyciu przed godz. 11. do Wadowic papież skierował do bazyliki Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach. Benedykt XVI modlił się przed ołtarzem głównym w bazylice. Ukląkł przy barokowej chrzcielnicy w kaplicy Świętej Rodziny wadowickiej świątyni, przy której 20 czerwca 1920 roku został ochrzczony Karol Wojtyła przez kapelana wojskowego, księdza Franciszka Żaka. W tym kościele przystąpił także do pierwszej Komunii św. i sakramentu bierzmowania. Ojciec św. wpisał się też do księgi pamiątkowej.

Papież pobłogosławił następnie kaplicę ku czci Sługi Bożego Jana Pawła II, której budowę zakończono w piątek. W kaplicy nie ma jeszcze ołtarza, który zostanie zamontowany po wizycie papieża. Kaplica powstała symetrycznie do kaplicy obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy, który Jan Paweł II koronował w 1999 roku, podczas ostatniej pielgrzymki do Wadowic.

Po zwiedzeniu bazyliki Benedykt XVI wszedł do sąsiadującego ze świątynią domu rodzinnego Jana Pawła II, które wraz z sąsiednimi pomieszczeniami 18 maja 1984 roku - w 64. rocznicę jego urodzin Jana Pawła II zostało zamienione w jego muzeum. Są tu m.in. kopie świadectw, dyplomów, dokumentów i rękopisów ( m.in. sztuki "Brat naszego Boga"), a także zdjęcia. W mieszkaniu zachowały się nieliczne pamiątki m.in.: kaflowy, kuchenny piec, kilka mebli. Są także m.in. sutanny Jana Pawła II i modlitewnik.

Po wyborze Wojtyły w 1978 roku na Stolicę Piotrową, dom stał się miejscem pielgrzymek. Dzięki Kurii Metropolitalnej w Krakowie, 18 maja 1984 r. otwarto tu muzeum Jana Pawła II. W marcu tego roku Fundacja Ryszarda Krauzego odkupiła dom od spadkobiercy dawnych właścicieli i przekazała go archidiecezji.

Witając na wadowickim rynku Benedykta XVI Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz zacytował słowa Jana Pawła II: "Tu, w tym mieście, w Wadowicach wszystko się zaczęło". "Ojcze Święty, to słowa twojego poprzednika, Jana Pawła II. Tu, 18 maja 1920 roku zaczęła się historia, która trwa. Ta historia ma imię, nazwisko i twarz. To historia Karola Wojtyły" - powiedział po włosku wieloletni przyjaciel i najbliższy współpracownik Jana Pawła II. Podkreślił, że w tę historię wpisuje się pobyt Ojca Świętego w rodzinnym domu i mieście Jana Pawła II. "Dziękujemy za wspaniały dar twojej obecności w Wadowicach i w Polsce" - powiedział. Wierni kilkakrotnie przerywali oklaskami to przemówienie, pozdrawiając papieża i skandując: "Witamy Ciebie!", "Kochamy Ciebie!", "Benedetto!" W spotkaniu z Ojcem Świętym na wadowickim rynku uczestniczyło ponad 25 tys. osób.

Papież Benedykt powiedział, że na szlaku jego pielgrzymki śladami swojego poprzednika nie mogło zabraknąć Wadowic. Zacytował słowa wielkiego poety niemieckiego Johanna Wolfganga Goethego: "Kto chce zrozumieć poetę, powinien przybyć do jego kraju", żeby zrozumieć Jana Pawła II musiałem przybyć tutaj - powiedział. Prosił wadowiczan, by wraz z nim modlili się o rychłą beatyfikację zmarłego papieża. Wadowiczanie odpowiedzieli mu okrzykami: "Subito santo".

Benedykt XVI przypomniał, że Jan Paweł II często nawiązywał w wypowiedziach "do znaku, jakim jest chrzcielnica" i szczególną czcią otaczał chrzcielnicę w miejscowej bazylice. "Podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Polski w 1979 wyznał: +Przy tej chrzcielnicy zostałem przyjęty do łaski Bożego synostwa i wiary Odkupiciela mojego" - przytoczył słowa papieża Polaka. Zwrócił też uwagę, że hasło jego pielgrzymki "Trwajcie mocni w wierze" można wyrazić jako: "Dochowajcie wiernie przyrzeczeń złożonych przy chrzcie świętym". Według Benedykta XVI, we wspomnieniach Jana Pawła II o wadowickiej chrzcielnicy zwarty jest klucz do zrozumienia "jego konsekwencji wiary, radykalizmu życia chrześcijańskiego i (...) pragnienia świętości". "Jest tu głęboka świadomość Bożej łaski, darmowej miłości Boga do człowieka (...). Ale jest też świadomość, że chrzest, który usprawiedliwia, jest wezwaniem do pielęgnowania sprawiedliwości płynącej z wiary" - mówił. Ojciec Święty podkreślił, że uniwersalny program prawdziwie chrześcijańskiego życia streszcza się w wierności przyrzeczeniom chrztu świętego.

Miłość Jana Pawła II do Kościoła rodziła się wadowickiej parafii. Widział w niej środowisko życia sakramentalnego, ewangelizacji i kształtowania dojrzałej wiary - mówił Benedykt XVI. Dlatego też - podkreślił - jako kapłan, biskup i papież, Jan Paweł II tak wielką troską otaczał wspólnoty parafialne. Benedykt XVI zaznaczył, że w duchu tej samej troski prosił polskich biskupów podczas wizyty ad limina Apostolorum, aby dołożyli starań, by polska parafia była rzeczywiście "wspólnotą kościelną" i "kościelną rodziną".

Benedykt XVI przypomniał, że Jan Paweł II wskazywał bazylikę w Wadowicach i rodzinną parafię jako miejsce o wyjątkowym znaczeniu dla rozwoju jego życia duchowego i budzącego się kapłaństwa. "W tej świątyni przystąpiłem do pierwszej spowiedzi i Komunii św. Tu byłem ministrantem. Tu dziękowałem Bogu za dar kapłaństwa i - już jako arcybiskup krakowski - tu przeżywałem swój srebrny jubileusz kapłański. Ile dobra, ile łask wyniosłem z tej świątyni i z tej parafialnej wspólnoty wie jedynie Ten, który jest Dawcą wszelkich łask" - zacytował słowa Jana Pawła II.

Na zakończenie wystąpienia w Wadowicach Benedykt XVI po polsku podziękował Bogu za pontyfikat Jana Pawła II. Benedykt XVI zaznaczył, że Jan Paweł II wielokrotnie wspominał o głębokim przywiązaniu wadowiczan do wizerunku Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Dodał, że to wspomnienie pozwala poznać źródło przekonania Jana Pawła II o wyjątkowym miejscu Maryi w dziejach zbawienia i w dziejach Kościoła.

"Pragnę, jak On, prosić Matkę Bożą, aby miała pieczę nad Kościołem" - powiedział. "Proszę was, drodzy bracia i siostry, abyście towarzyszyli mi tą samą modlitwą, jaką wspieraliście waszego wielkiego Rodaka. Wam wszystkim tu zgromadzonym i wszystkim przybywającym do Wadowic, aby zaczerpnąć ducha wiary Jana Pawła II, z serca błogosławię" - zakończył po polsku Ojciec Święty.

Słowa papieża przerywały oklaski i okrzyki wadowiczan zebranych na rynku. "Dziękujemy" - skandowano. Przed odjazdem papież pobłogosławił zebranych i podarował parafii wadowickiej obraz przedstawiający Jana Pawła II modlącego się przy oknie w swoim rodzinnym domu.

Na pożegnanie wadowiczanie zaśpiewali odjeżdżającemu Benedyktowi XVI pieśń: "Abba Ojcze" - ulubioną pieśnią Pawła II.

W Kalwarii Zebrzydowskiej

Tuż po godz. 12 Benedykt XVI przybył do sanktuarium pasyjno-maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej. Jego limuzyna przejechała między 15 tys. wiwatujących pielgrzymów, którzy zgromadzili się wzdłuż drogi.

Ojca Świętego powitał kustosz kalwaryjskiego sanktuarium ojciec Damian Muskus i prowincjał Bernardynów ojciec Czesław Gniecki oraz burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej Augustyn Ormanty. Wspólnie przeszli do kaplicy cudownego obrazu, gdzie Benedykt XVI modlił się przed cudownym obrazem Matki Bożej Kalwaryjskiej na klęczniku, przygotowanym specjalnie dla niego przez kalwaryjskich rzemieślników.

Przed opuszczeniem kaplicy, papież ofiarował Matce Bożej papieski różaniec i wpisał się do księgi pamiątkowej, a następnie - czego nie było w programie wizyty - przeszedł krużgankami klasztornymi. Oo. Bernardyni ofiarowali papieżowi kopię Cudownego Obrazu Matki Bożej Kalwaryjskiej. W drodze do ołtarza polowego Benedykt XVI rozmawiał z zakonnikami.

Módlcie się za mnie i za cały Kościół - zaapelował papież Benedykt XVI do wiernych zgromadzonych przed sanktuarium kalwaryjskim. Przypomniał pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski, który prosił wtedy wiernych w sanktuarium, by modlili się za niego za życia i po śmierci. "Dzisiaj chciałem się zatrzymać na moment w kaplicy Matki Bożej i z wdzięcznością pomodlić się za niego, zgodnie z jego prośbą. Idąc za przykładem Jana Pawła II, ja również zwracam się do was z serdeczną prośbą, abyście się modlili za mnie i za cały Kościół" - powiedział.

"Wir lieben dich" (Kochamy Ciebie) - skandowali wierni zebrani przed sanktuarium. Papież przyjął to z radosnym uśmiechem. Następnie odmówił po polski z wiernymi przed ołtarzem polowym modlitwę południową Regina Coeli i udzielił błogosławieństwa. - Mam nadzieję, podobnie jak Wasz kardynał Stanisław Dziwisz, że będziemy się cieszyć beatyfikacją Jana Pawła II - powiedział na koniec. Te nieoczekiwane słowa papieża wierni przyjęli gromkimi brawami, a na pożegnanie skandowali na przemian: "Zostań z nami" i "Kochamy Ciebie".

Papież Benedykt XVI, wraz z towarzyszącym mu orszakiem, wyruszył z Kalwarii Zebrzydowskiej w kierunku Krakowa. Ok. godz. 13 Ojciec Święty jest oczekiwany w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.

To druga wizyta Benedykta XVI w Kalwarii Zebrzydowskiej. Jeszcze jako kardynał odwiedził to sanktuarium 24 października 1988 roku, po odebraniu doktoratu honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego z rąk biskupa Jana Śrutwy.

W Łagiewnikach

Z kalwarii Zebrzydowskiej papież pojechał na spotkanie się z chorymi w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Po przybyciu modlił się w kaplicy klasztornej przed relikwiami św. Faustyny i słynącym z łask obrazem Jezusa Miłosiernego, namalowanym według jej wskazówek. Siostry ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia podarowały papieżowi relikwie świętej Faustyny. Kustosz sanktuarium bp Jan Zając otrzymał od papieża ornat.

Z kaplicy papież przejechał papamobile do nieodległej bazyliki Bożego Miłosierdzia. Kilka razy pozdrawiał zebranych wokół bazyliki. Obejrzał pięciometrowy pomnik Jana Pawła II przedstawionego jako "sternika Kościoła". Monument stanął niedawno nad wejściem do wieży obok świątyni. Wchodząc do bazyliki - owacyjnie witany - podchodził do zebranych, m.in. z chorych dzieci.

"Prosimy Cię Ojcze Święty, pobłogosław z tego miejsca wszystkim dźwigającym krzyż" - tymi słowami powitał papieża metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz.

Zwracając się do chorych, Benedykt XVI podkreślił, że dwie tajemnice - ludzkiego cierpienia i Bożego miłosierdzia - na pierwszy rzut oka wydają się sobie przeciwstawiać. "Kiedy jednak staramy się je zgłębić w świetle wiary, widzimy, że istnieje pomiędzy nimi harmonia, dzięki tajemnicy krzyża Chrystusa" - dodał. Przywołał słowa Jana Pawła II o tym, że krzyż "stanowi najgłębsze pochylenie się Bóstwa nad człowiekiem" i stanowi "jakby dotknięcie odwieczną miłością najboleśniejszych ran ziemskiej egzystencji człowieka".
"Wy, drodzy chorzy, naznaczeni cierpieniem ciała i ducha, jesteście najbardziej zjednoczeni z krzyżem Chrystusa, a równocześnie jesteście najbardziej wymownymi świadkami miłosierdzia Bożego. Dzięki wam, przez wasze cierpienie, On z miłością pochyla się nad ludzkością" - powiedział Benedykt XVI.

"To wy, mówiąc w zaciszu serca: +Jezu, ufam Tobie+, uczycie nas, że nie ma innej głębszej wiary, innej, żywszej nadziei, innej gorętszej miłości od tej, jaką żywi człowiek, który w nieszczęściu zawierza siebie pewnym dłoniom Boga. A ręce ludzi, którzy wam pomagają w imię miłosierdzia, niech będą przedłużeniem tych Bożych dłoni" - mówił papież.

"Bardzo chciałbym przytulić każdego i każdą z was. Choć w praktyce nie jest to możliwe, w duchu przytulam was do serca i udzielam wam mojego Apostolskiego Błogosławieństwa, w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego" - zakończył po polsku Benedykt XVI. Rozległy się okrzyki: "Zostań z nami!" i "Kochamy Ciebie!".

Także opuszczając świątynię papież podawał ręce zebranym i rozmawiał z nimi. Bazylikę wypełniło 2 tys. osób - niepełnosprawni na wózkach inwalidzkich, chorzy, osoby w podeszłym wieku, ich opiekunowie, działacze organizacji charytatywnych, wolontariusze.

Na koniec pobytu w Łagiewnikach Ojciec Święty modlił się w Kaplicy Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu. Potem wpisał się do księgi pamiątkowej sanktuarium.

W drodze z Kalwarii Zebrzydowskiej do sanktuarium Benedykt XVI pobłogosławił stojący na stacji kolejowej Kraków-Łagiewniki nowoczesny szynobus, "pociąg papieski", który od czerwca będzie kursował między Krakowem, Kalwarią Zebrzydowską i Wadowicami.

Obecna podróż Benedykta XVI do Polski nie była konieczna, ponieważ nie było ku temu nawet żadnej specjalnej okazji ani rocznicy, ale Ojciec Święty czuł taką potrzebę, by odwiedzić miejsca swojego wielkiego poprzednika Jana Pawła II - powiedział w sobotę na konferencji prasowej w Krakowie rzecznik prasowy stolicy apostolskiej Joaquin Navarro-Vals. Dodał, że osobiście poprosił metropolitę krakowskiego kardynała Stanisława Dziwisza, aby pokazał mu miejsca, gdzie papież mieszkał jeszcze jako młody biskup krakowski.

Navarro-Vals przypomniał przy tej okazji, że kardynał Joseph Ratzinger, kiedy odwiedził Jana Pawła II tuż przed jego śmiercią, wówczas skierował do Jana Pawła II słowa: "Jestem wdzięczny Tobie Ojcze Święty za to wszystko, czego uczyliśmy się od Ciebie prawie przez 25 lat".

pap, em