Prezes ZNP chce, aby premier odwołał Giertycha

Prezes ZNP chce, aby premier odwołał Giertycha

Dodano:   /  Zmieniono: 
O odwołanie wicepremiera Romana Giertycha z funkcji ministra edukacji narodowej zaapelował w liście przesłanym do premiera Kazimierza Marcinkiewicza, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
Broniarz napisał: "Pan Minister epatuje opinię publiczną coraz bardziej absurdalnymi i sprzecznymi wewnętrznie pomysłami na polską szkołę, wprowadzając tym samym nauczycieli w coraz większe zakłopotanie i budząc u nich niepewność o miejsca pracy".

Prezes ZNP zauważył, że sztandarowym pomysłem Giertycha jest wychowanie patriotyczne. Początkowo miał być to oddzielny przedmiot, który po powszechnej krytyce zmienił się w likwidację wiedzy o społeczeństwie i propozycję podzielenia historii oraz zwiększenie jej wymiaru kosztem lekcji wychowania fizycznego.

"Najnowszą propozycją Pana Ministra jest zamiana jednej z czterech obowiązkowych, zapisanych w ustawie o kulturze fizycznej, lekcji w-f na dwie fakultatywne godziny zajęć z tego przedmiotu. Oznacza to nie tylko utratę pracy przez kilka tysięcy nauczycieli, ale także zmianę przygotowanych już planów organizacji szkół, nowelizacje ustaw oraz zwiększenie wydatków z budżetów JST (jednostek samorządu terytorialnego)" - napisał Broniarz.

W czwartek wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski poinformował, że czwarta, obowiązkowa godzina wychowania fizycznego będzie zlikwidowana, ale nie zastąpiona godziną historii. W zamian resort edukacji sfinansuje dwie godziny sportowych zajęć nadobowiązkowych. Minister Giertych dodał, że jeżeli dyrektor szkoły podejmie taką decyzję, to dodatkowe dwie godziny sportu będą mogły być obowiązkowe.

W opinii prezesa ZNP, Giertych naraża oświatę na destabilizację i czyni z niej przedmiot działań wyłącznie medialnych, ponieważ za kolejnymi pomysłami na zmiany nie idą żadne konkrety - brakuje analizy skutków i kosztów, wcześniejszych konsultacji społecznych, czy opinii ekspertów.

"Pan Minister w swojej ignorancji nie wie, że szkoła nie jest organizmem, na którym można bezkarnie eksperymentować. Moim obowiązkiem i prawem jest więc domagać się od Pana Premiera, by to pasmo nieodpowiedzialnych działań Romana Giertycha jak najszybciej przerwać" - podkreśla w liście Broniarz.

Do momentu nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać komentarza rzecznika rządu w tej sprawie.

pap, ab