Bezpartyjna kurator oświaty zostanie powołana

Bezpartyjna kurator oświaty zostanie powołana

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wicepremier, minister edukacji Roman Giertych zatwierdzi Beatę Florek na stanowisku łódzkiego kuratora oświaty, jeżeli wojewoda łódzki złoży taki wniosek.
Wojewoda, Helena Pietraszkiewicz, zapowiedziała, że decyzję w tej sprawie podejmie na początku przyszłego tygodnia.

Wicepremier spotkał się w piątek z Beatą Florek w Warszawie. Giertych poinformował dziennikarzy na konferencji prasowej, że nie widzi przeszkód, aby osoba, która zwyciężyła w konkursie, objęła stanowisko kuratora. Podkreślił, że nie było zastrzeżeń w stosunku do Florek.

Obecna na konferencji Beata Florek powiedziała, że od 13 lat pełni funkcję dyrektora szkoły i zna łódzką oświatę i dyrektorów innych szkół.

"Wiem jakie łódzka oświata ma słabe i mocne strony. Wiem, że cieszę się dużą popularnością wśród dyrektorów. Ich głos i ich wsparcie są dla mnie nie do przecenienia. Mam nadzieję, że szansę, jaką pan premier mi dał, wykorzystam w pełni i że nie zawiodę zaufania" - mówiła zwyciężczyni konkursu.

Sławomir Przybyłowicz rzecznik wojewody łódzkiej, poinformował, że na początku przyszłego tygodnia, że wojewoda Helena Pietraszkiewicz podejmie decyzję, czy przedstawić wybraną kandydatkę do uzgodnienia ministrowi, czy też unieważnić konkurs.

Beata Florek wygrała konkurs na kuratora, gdyż reprezentanci PiS i LPR w komisji konkursowej nie uzgodnili poparcia dla wspólnego kandydata. Jest dyrektorką szkoły podstawowej i nie należy do żadnej partii. W mediach pojawiały się opinie, że ministerstwo nie zatwierdzi jej kandydatury, ponieważ zazwyczaj kuratorami zostają osoby związane z rządzącą opcją polityczną.

Przybyłowicz przypomniał, że do wojewody wpłynęły trzy protesty dotyczące przebiegu konkursu na stanowisko kuratora oświaty. Dwa skierowali kandydaci startujący w konkursie, w tym jeden pomówiony o plagiat. Trzeci protest skierował zarząd regionu NSZZ "Solidarność", którego przedstawiciel zasiadał w komisji konkursowej. Według rzecznika, w protestach podnosi się m.in., że zostały złamane procedury konkursowe, bowiem jeden z członków komisji rozmawiał podczas obrad przez telefon komórkowy.

"W oparciu o te trzy protesty i opinie prawników analizujących protokół i nagrania z przebiegu konkursu wojewoda wyda decyzję. Jeśli uzna, że procedury przebiegły z naruszeniem prawa to unieważni konkurs, jeżeli stwierdzi, że przebiegł prawidłowo, to wówczas przedstawi ministrowi kandydata do uzgodnienia" - dodał rzecznik wojewody.

W poniedziałek wojewoda skierowała do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa plagiatu w przypadku prac przedstawionych przez czterech kandydatów startujących w konkursie na kuratora oświaty; nie dotyczy ono Beaty Florek.

pap, ss, ab