Gilowska wyjeżdżała na staże, ale temu zaprzeczyła

Gilowska wyjeżdżała na staże, ale temu zaprzeczyła

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zyta Gilowska zapewniała na piątkowej konferencji prasowej, że nigdy nie starała się o paszport i staże zagraniczne, tymczasem z jej życiorysu wynika, że pod koniec lat 80. kilkakrotnie wyjeżdżała za granicę.
Rzecznik Interesu Publicznego podał, że interesuje się kontaktami Gilowskiej ze służbami specjalnymi w latach 1987-89, tymczasem b. wicepremier, jak powiedziała na konferencji, była wówczas jedynie "gospodynią domową z doktoratem". "Nigdy nie ubiegałam się o paszport, nie prosiłam o paszport, nie ubiegałam się o stypendium, nie ubiegałam się o staż" - dodała.

Jednak w życiorysie Gilowskiej można przeczytać, że pod koniec lat 80. odbywała staże w Heinz-Schwarzkopf-Stiftung w Hamburgu (lipiec 1987, lipiec 1988, lipiec 1989) oraz w Raiffeisen Landesbank w Lintz (sierpień 1989). Piątkowe wiadomości TVP podały, że o swoim wyjeździe ze studentami do Hamburga sama Gilowska informowała "Gazetę Wyborczą" w 2003 roku.

Od 1985 roku Zyta Gilowska jest pracownikiem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, od 1994 roku kieruje Katedrą Finansów Publicznych, obecnie przebywa na urlopie bezpłatnym. W 2001 roku uzyskała tytuł naukowy profesora.

Współpracownicy Zyty Gilowskiej z Instytutu Ekonomii KUL wydali w piątek oświadczenie, w którym oskarżenia wysuwane pod jej adresem nazwali elementem walki politycznej i podkreślili, że Gilowska jest osobą godną zaufania, rzetelną w pracy zawodowej, "kryształowo uczciwą" i "zawsze oddaną idei Polski wolnej od jakichkolwiek przejawów 'homo sovieticus'".

W piątek PAP nie udało się uzyskać komentarza Zyty Gilowskiej w tej sprawie.

pap, ab