Premier apeluje do PZPN o jawny budżet

Premier apeluje do PZPN o jawny budżet

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Kazimierz Marcinkiewicz zaapelował do władz Polskiego Związku Piłki Nożnej, by budżet Związku był jawny. W PZPN rozpoczęła się kontrola Urzędu Kontroli Skarbowej i resortu sportu.
Na konferencji prasowej po spotkaniu z ministrami: finansów - Pawłem Wojciechowskim i sportu - Tomaszem Lipcem szef rządu powiedział, że działania podjęte wobec PZPN będą prowadziły do naprawy sytuacji w Związku.

"Apeluję do władz Polskiego Związku Piłki Nożnej, aby budżet Związku był jawny. Tak jest w wielu innych związkach, instytucjach publicznych. W ten sposób polskie społeczeństwo mogłoby go znać i kontrolować" - powiedział premier.

Marcinkiewicz dodał, że działania kontrolne w PZPN "nie będą miały negatywnego wpływu" na starania Polski o organizację mistrzostw EURO 2012.

W siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej w Warszawie w poniedziałek w południe rozpoczęła się kontrola stołecznego Urzędu Kontroli Skarbowej, która będzie prowadzona pod nadzorem Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej Pawła Banasia.

Kontrola skarbowa ma na celu sprawdzenie działalności finansowej związku, w tym sposobu wydatkowania środków z budżetu państwa i kwestii podatków płaconych przez związek. Kontrolę będzie prowadzić trzech inspektorów a potrwać może ona do czterech miesięcy, pod warunkiem, że nie będzie żadnych komplikacji związanych z dostępem do dokumentacji finansowej PZPN.

Minister sportu poinformował natomiast, że kontrola jego resortu w PZPN ma dotyczyć zgodności działań zarządu PZPN ze statutem Związku. "Będziemy także kontrolować przepływy finansowe, ponieważ Ministerstwo Sportu, w niewielkim co prawda stopniu, ale dofinansowuje PZPN. Dofinansowujemy działalność związaną z organizacją szkolenia kadry olimpijskiej i również dotujemy działalność 16 szkół mistrzostwa sportowego o specjalizacji piłka nożna" - dodał Lipiec.

"Cieszymy się, że nasza kontrola będzie wsparta przez Urząd Kontroli Skarbowej i mam nadzieję, że dzięki temu będzie ona bardziej efektywna" - podkreślił minister sportu.

"PZPN jest odbiorcą również środków publicznych. Kontrola ma na celu wyjaśnienie rzetelności deklaracji podatkowych" - tłumaczył Wojciechowski.

Lipiec odniósł się również do możliwości zawieszenia władz Związku. "Ustawa o sporcie kwalifikowanym jasno mówi w jakich sytuacjach minister sportu może użyć 'instrumentu' pod tytułem zawieszenie władz związku. Jest to łamanie prawa polskiego bądź statutu Związku. Już w przypadku Polskiego Związku Narciarskiego pokazałem, że nie boję się podejmować trudnych decyzji" - stwierdził.

W listopadzie ub. roku minister Lipiec zawiesił władze PZN, a na kuratora wyznaczył byłego trenera reprezentacji narodowej skoczków Apoloniusza Tajnera. W Polskim Związku Narciarskim stwierdzono nieprawidłowości finansowe.

O potrzebie personalnych i organizacyjnych zmian w PZPN premier Kazimierz Marcinkiewicz mówił 21 czerwca w radiowych "Sygnałach Dnia".

"Na pewno muszą być zmiany personalne dokonane. I mogę tu powiedzieć to, że jeśli sam Związek Piłki Nożnej nie wyciągnie wniosków własnych wobec siebie, to w grudniu, po decyzjach dla nas najważniejszych, dotyczących mistrzostw Europy, będziemy w takich decyzjach musieli uczestniczyć" - powiedział premier.

W związku z działaniami kontrolnymi konferencję prasową zwołał prezes PZPN Michał Listkiewicz zapowiadając, że podczas sprawozdawczego walnego zgromadzenia związku, które odbędzie się w listopadzie lub grudniu, wystąpi o skrócenie obecnej kadencji władz. Miałoby ono dotyczyć zarówno prezesa jak i zarządu PZPN. Jego zdaniem skrócenie kadencji mogłoby wpłynąć na oczyszczenie i poprawę atmosfery wokół Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Od ponad roku toczy się śledztwo w sprawie korupcji w polskiej piłce nożnej. Prowadzą je wrocławska policja i prokuratura. Do tej pory zarzuty postawiono około dwudziestu osobom: sędziom piłkarskim, obserwatorom PZPN, byłym i obecnym piłkarzom oraz działaczom sportowym.

pap, ss, ab