Giertych: nie amnestia, a stała zmiana

Giertych: nie amnestia, a stała zmiana

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister edukacji podtrzymuje zamiar zmiany systemu oceniania matur; uczniowie, którzy oblali jeden z egzaminów maturalnych, otrzymaliby świadectwo dojrzałości. Pomysł krytykują związkowcy z ZNP i rektorzy wyższych uczelni.
Rektorzy wyższych uczelni chcą, by prezydent i premier skłonili ministra do wycofania się z tej propozycji.

Tegorocznej matury nie zdał prawie co piąty maturzysta. Według szacunkowych danych resortu edukacji, dzięki planowanej zmianie przepisów, w tym roku świadectwa maturalne otrzyma ok. 50 tys. osób, które na maturze nie zdały egzaminu z jednego z przedmiotów.

Już w sobotę wicepremier, minister edukacji narodowej Roman Giertych zapowiedział, że każdy, kto zda co najmniej cztery z pięciu egzaminów maturalnych (łącznie ustnych i pisemnych), a łączny wynik egzaminu wyniesie co najmniej 30 proc. możliwych do zdobycia punktów, zda maturę i otrzyma świadectwo dojrzałości.

Podczas poniedziałkowej konferencji Giertych podkreślał, że nie proponuje jednorazowej amnestii dla tegorocznych abiturientów, ale zmianę, która będzie wprowadzona na stałe. Wyjaśnił, że jest ona związana z planowanym wprowadzeniem na maturze obowiązkowego egzaminu z matematyki.

Minister podkreślił, że jego propozycja w żaden sposób nie podważa wyników egzaminów. "One zostają i będą zapisane na świadectwach maturalnych" - dodał.

Zdaniem wiceministra edukacji Sławomira Kłosowskiego, zapowiedź amnestii dla maturzystów jest początkiem dogłębnej analizy stanu polskiej oświaty. Według niego, w debatę, która ma wyjaśnić przyczyny słabego wyniku maturalnego, powinny włączyć się środowiska naukowe, nauczyciele, pracownicy kuratoriów i Ośrodków Doskonalenia Nauczycieli oraz przedstawiciele komisji egzaminacyjnych.

Przeciwni planowanej amnestii są rektorzy wyższych uczelni. Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) planuje złożyć we wtorek na ręce prezydenta i premiera listy protestacyjne w tej sprawie.

Przewodniczący KRASP, rektor Politechniki Wrocławskiej prof. Tadeusz Luty powiedział, że przedstawiciele KRASP mają się spotkać z prezydentem we wtorek i przy chcą wręczyć pismo przeciwko projektowanej przez ministra edukacji amnestii maturalnej. "Spotkanie z prezydentem było zaplanowane od dawna. Będzie ono poświęcone debacie na temat wizji rozwoju intelektualnego i kulturowego Polski" - powiedział prof. Luty.

Spotkanie rektorzy chcą wykorzystać także po to, by prezydent skłonił ministra Giertycha do zmiany decyzji. "To jest decyzja polityczna. To zły przykład, pokazujący, że sprawę egzaminu maturalnego można poddać decyzji politycznej, a fakt przyznania świadectwa dojrzałości uczynić kwestią negocjowalną" - powiedział prof. Luty.

"Nie tak rozwiązuje się tego typu problemy. To pusty, nieprzemyślany gest, idący z głębi serca, który z racjonalnego punktu widzenia nie ma najmniejszego sensu" - powiedziała rektor Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Katarzyna Chałasińska-Macukow.

Uniwersytet Śląski na razie nie uwzględnia w swoich planach rekrutacyjnych uczniów objętych amnestią. "Dopóki nie otrzymamy prawomocnego rozporządzenia ministra Romana Giertycha w sprawie wydania świadectw dojrzałości osobom, które nie zdały w tym roku egzaminu z jednego przedmiotu, tacy kandydaci na studia w UŚ nie istnieją" - poinformował rzecznik prasowy Uniwersytetu Śląskiego Jolanta Talarczyk.

Negatywną opinię o pomyśle resortu edukacji wyraził w poniedziałek Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP). Według związkowców, zapowiedziana przez ministra edukacji amnestia, "podważa dopiero co krystalizujący się system nowej matury oraz psuje tworzony system egzaminów zewnętrznych".

"Kolejne decyzje ministra dowodzą, że największym zagrożeniem dla oświaty jest... minister edukacji, który wykorzystuje tę funkcję wyłącznie dla profitów politycznych i próby zmiany swojego wizerunku wśród młodzieży" - czytamy w przesłanym PAP w poniedziałek oświadczeniu prezesa ZNP, Sławomira Broniarza.

Inaczej ocenia zapowiedź Giertycha przewodniczący Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Stefan Kubowicz. "Nie jestem zdziwiony propozycją, toleruję ją, być może jest ona nawet dobra" - powiedział Kubowicz, zastrzegając, że nie zna szczegółów pomysłu ministra

pap, ab