Świeczki na grobie Jacka Kuronia

Świeczki na grobie Jacka Kuronia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Setki osób, wśród nich Zbigniew Bujak, Tadeusz Mazowiecki, Andrzej Wielowieyski, Adam Michnik oraz b. prezydent Aleksander Kwaśniewski, zapaliły w niedzielę znicze na grobie Jacka Kuronia na warszawskich Powązkach.
"Prawdziwa cnota krytyki się nie boi, Jacek Kuroń krytyki się nie boi, ale jest różnica między krytyką a plugawieniem" - powiedział Zbigniew Bujak. Aleksander Kwaśniewski "dziękował losowi", że mógł spotkać Jacka Kuronia, współpracować z nim przy Okrągłym Stole, a potem również w parlamencie.

Przed kilkoma dniami "Życie Warszawy" opublikowało materiały IPN świadczące, iż Kuroń prowadził z bezpieką rozmowy mające charakter negocjacji politycznych. Kuroń miał m.in. w 1988 r. rozmawiać z bezpieką o przygotowaniach do Okrągłego Stołu. Dwaj posłowie LPR Arnold Masin i Bogusław Sobczak oświadczyli, że jeśli się to potwierdzi, należy zrewidować decyzję o odznaczeniu Kuronia Orderem Orła Białego, a wicepremier i minister oświaty nazwał Kuronia nie wprost zdrajcą. W obronie pamięci Kuronia stanęli historyczni przywódcy opozycji, wśród nich Lech Wałęsa, a także niektórzy politycy prawicy

Kuroń zmarł w 2004 r. w wieku 70 lat. Był jednym z najpopularniejszych polskich polityków, działaczem "Solidarności", jednym z twórców Komitetu Obrony Robotników, którego 30. rocznica założenia przypada w tym roku. Historyk, publicysta i pisarz, był przez wiele lat posłem na Sejm.

pap, em