Chcą spłaty przedwojennych obligacji

Chcą spłaty przedwojennych obligacji

Dodano:   /  Zmieniono: 
W amerykańskim sądzie został złożony w imieniu właścicieli przedwojennych obligacji państwowych pozew przeciwko polskiemu rządowi - poinformował amerykański adwokat Edward Fagan.
Jak wynika z dokumentów udostępnionych na konferencji prasowej, stronami w pozwie są: polski rząd, Ministerstwo Finansów, Narodowy Bank Polski, miasto stołeczne Warszawa i Citibank. Strony wymienione w pozwie nie chcą odnosić się do szczegółów sprawy.

Przed wojną polski rząd wyemitował obligacje o wartości ok. dwóch miliardów ówczesnych złotych. Ocenia się, że obecnie w rękach prywatnych pozostaje jeszcze około 5 proc. tych papierów, na sumę ok. 100 mln zł. Ich wartość była gwarantowana w złocie, dlatego - jak twierdzi Fagan - obecnie są one warte o wiele więcej.

Sprawa dotknie Citibank, który żyrował zobowiązania rządowe. "Citibank jest bankiem, który brał na siebie odpowiedzialność za spłatę tych obligacji. Sprzedawał je, biorąc sporą prowizję i był zobowiązany do ich wypłacenia, gdy przyjdzie czas" - powiedział Fagan. "Na prośby o spotkanie urzędy nie zareagowały. Mieliśmy tylko raz kontakt z Ministerstwem Finansów, które jest odpowiedzialne za obligacje (Ministerstwo Finansów jest odpowiedzialne m.in. za emisję i wykup obligacji). Cała treść kontaktów z urzędami zmierza do wykręcenia się z odpowiedzialności za jakiekolwiek akty wywłaszczeń" - powiedział Fagan.

Rzecznik NBP Karol Smoląg, komentując informacje o złożeniu pozwu, powiedział w poniedziałek PAP, że "NBP nie jest właściwym adresatem tego rodzaju roszczeń, a jego świadome wikłanie w tę sprawę świadczy o chęci zwiększenia zainteresowania nią mediów".

"Miasto stołeczne Warszawa kwestie własności traktuje poważnie, ale musi się trzymać litery prawa. Jeśli takie wnioski roszczeniowe do nas dotrą, to będziemy je badali. Jak zobaczymy pozew, będziemy mogli go komentować" - powiedział rzecznik stołecznego ratusza Robert Szaniawski.

Rzecznik Ministerstwa Finansów Dominika Tuzinek-Szynkowska, komentując wypowiedź Fagana, poinformowała PAP, że ministerstwo czeka na pozew i dopiero wówczas odniesie się do sprawy.

Dyrektor biura prasowego w Citibanku Handlowym w Warszawie Paweł Zegarłowicz powiedział, że bank "nie komentuje wypowiedzi Eda Fagana, gdyż nie jest stroną w tej sprawie".

Fagan jest adwokatem, któremu udało się uzyskać w 1998 r. 1,25 mld dolarów od banków szwajcarskich, tytułem ugody, na rzecz ofiar holokaustu. Prowadził też głośne procesy opiewające na miliardy dolarów w imieniu ofiar apartheidu.

W Polsce po 1989 r. rządy kilkakrotnie próbowały uregulować kwestie reprywatyzacji i zobowiązań Skarbu Państwa. Znajdujący się w Sejmie projekt ustawy regulującej kwestie rekompensat za mienie przejęte przez państwo po 1945 r. dotyczy nieruchomości, ale nie dotyczy praw z papierów wartościowych.

pap, ss