Nie będzie wcześniejszego posiedzenia Sejmu

Nie będzie wcześniejszego posiedzenia Sejmu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie będzie wcześniejszego posiedzenia Sejmu, na którym miałyby zostać rozpatrzone wnioski o samorozwiązanie Sejmu. Wnioski te mają być przegłosowane na posiedzeniu Izby, zaplanowanym na 10-13 października.
Liderzy LPR i Samoobrony przedstawili rozbieżne pomysły rozwiązania kryzysu politycznego.

Zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu domagała się opozycja w związku z wyemitowanym we wtorek w programie TVN "Teraz my" nagraniem z ukrytej kamery, w którym minister w Kancelarii Premiera Adam Lipiński rozmawiał z posłanką Samoobrony Renatą Beger m.in. o stanowisku dla niej w Ministerstwie Rolnictwa. Rozmowa dotyczyła też możliwości rozwiązania kwestii weksli posłów Samoobrony w zamian za przejście do PiS Beger i grupy innych osób z Samoobrony.

Marszałek Sejmu Marek Jurek powiedział po czwartkowym posiedzeniu Konwentyu Seniorów, że zachęcał kluby PO i SLD do rozmów między sobą na temat wniosku o skrócenie kadencji Sejmu.

Gdyby w głosowaniu przepadł wniosek o samorozwiązanie Sejmu, posłowie zdecydują o powołaniu komisji śledczych.

PiS chce powołania takiej komisji, by zajęła się nagraniami z rozmów ministra w Kancelarii Premiera Adama Lipińskiego i posłanki Samoobrony Renaty Beger oraz wekslami posłów partii Andrzeja Leppera. Samoobrona z kolei proponuje, by komisja śledcza zbadała sprawę korumpowania posłów tej partii.

Lider LPR Roman Giertych zaapelował do liderów PiS i Samoobrony o podjęcie rozmów w celu odbudowania dotychczasowej koalicji. Według Giertycha, porozumienie niedawnych koalicjantów jest możliwe, a każda inna sytuacja oznacza "pat i przedłużające się miesiące konwulsji".

Negatywnie do tego pomysłu odnieśli się politycy obu partii. Zdaniem szefa klubu PiS Marka Kuchcińskiego, propozycja Giertycha "to kuriozum". Jak mówił, Lepper "dość sporo narozrabiał, a jego prawa ręka Renata Beger stała się elementem prowokacji politycznej".

Z kolei szef Samoobrony Andrzej Lepper mówi, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki i nie można "kiwać" w ten sposób społeczeństwa. Propozycję Giertycha ocenił jako koniunkturalną, obliczoną na trwanie obecnego Sejmu. Jego zdaniem, najlepszym rozwiązaniem są przedterminowe wybory.

Jako alternatywę Lepper zaproponował powołanie "rządu technicznego, zgody narodowej", który również miałby szybko doprowadzić do nowych wyborów. Według zamysłu Leppera, rząd powinna powołać obecna opozycja z PO na czele. Lider Samoobrony podkreślił, że jego partia nie musi wchodzić do takiego rządu.

Politycy PO powtarzają, że najlepszym wyjściem z obecnego kryzysu są przyspieszone wybory parlamentarne, a PO nie rozważa możliwości tworzenia rządu z udziałem obecnej opozycji. Według liderów PO Jana Rokity i Bronisława Komorowskiego, nie da się obecnie stworzyć takiej większości parlamentarnej "przeciw PiS", która byłaby w stanie dobrze rządzić Polską.

PiS skierowało prywatne akty oskarżenia do sądu przeciwko politykom PO Donaldowi Tuskowi, Janowi Rokicie i Bronisławowi Komorowskiemu oraz posłowi SLD Ryszardowi Kaliszowi za pomówienie. Chodzi m.in. o używanie przez tych polityków słów takich jak "korupcja" w stosunku do polityków PiS.

Komorowski uważa, że PiS chce go ukarać za stwierdzenie oczywistego - według niego - faktu, że mamy ostatnio do czynienia z "polityczną korupcją" w wykonaniu przedstawicieli PiS. W ocenie polityka SLD Ryszarda Kalisza, podanie posła RP do sądu za wyrażenie swojej opinii, to "naprawdę upadek obyczajów".

pap, ss, ab