Rywin wyszedł na wolność

Rywin wyszedł na wolność

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lew Rywin, skazany na dwa lata więzienia za pomoc w płatnej protekcji wobec Agory, wyszedł na wolność. Sąd Apelacyjny w Warszawie zgodził się na jego wcześniejsze, przedterminowe zwolnienie.
Rywin wyszedł ok. godz. 16.30. Pół godziny wcześniej wyniesiono jego bagaże. Pod zakładem karnym na warszawskiej Białołęce czekał tłum dziennikarzy, nie było adwokatów Rywina. Producent filmowy uśmiechnięty powiedział dziennikarzom jedynie: "czuję się jak każdy więzień polityczny - trochę śmiesznie, trochę histerycznie, aczkolwiek bardzo obrzydliwie".

Dodał, że teraz "jedzie się umyć i nie będzie odpowiadać na żadne pytania dopóki ten cyrk w Polsce się nie skończy".

20 października Sąd Penitencjarny postanowił warunkowo zwolnić Rywina z więzienia, wyznaczyć mu okres próby do 20 października 2008 r., oddać go pod dozór kuratora sądowego oraz zakazać zmiany miejsca pobytu bez zgody sądu. Kilka dni później Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga w Warszawie zaskarżyła to postanowienie.

Prokuratura w zażaleniu zwracała uwagę na to, że negatywną opinię o Rywinie wyraziła komisja penitencjarna przy Zakładzie Karnym na warszawskiej Białołęce i dyrektor zakładu karnego uznając, że skazany jeszcze się nie zresocjalizował. Jej zdaniem, sąd penitencjarny podejmując decyzję o warunkowym zwolnieniu Rywina, popełnił błędy przy analizie materiału dowodowego.

We wtorek sędzia Barbara Skoczkowska podkreślała, że zażalenie prokuratury było "zupełnie bezzasadne". "Przedstawiony w zażaleniu tok rozumowania prokuratury doprowadziłby do sytuacji, że o zwolnieniu warunkowym decydowałaby opinia dyrektora zakładu karnego, a więc osoby podległej ministrowi sprawiedliwości, który jest organem władzy wykonawczej, a nie sąd penitencjarny, który jako organ władzy sądowniczej, zgodnie z obowiązującą konstytucją, jest niezależny i przede wszystkim niezawisły w swoich decyzjach" - powiedziała.

Dodała, że sąd penitencjarny mógł mieć inną opinię w tej sprawie, a najistotniejszą kwestią, którą miał ustalić, było to, czy Rywin po wcześniejszym wyjściu na wolność będzie przestrzegał porządku prawnego i nie popełni innych przestępstw. "Zdaniem sądu apelacyjnego, okoliczności wskazują jednoznacznie na to, że sąd penitencjarny ocenił prawidłowo zebrany w sprawie materiał dowodowy, uznając, że wobec skazanego zachodzą wszelkie przesłanki do tego, aby udzielić mu warunkowego, przedterminowego zwolnienia" - mówiła sędzia.

Podkreśliła także, że proces resocjalizacji Rywina nie zostanie zakończony z chwilą jego warunkowego zwolnienia - zmieniają się jedynie warunki, w jakich będzie przebiegał.

Sąd Apelacyjny zmienił datę zakończenia okresu próbnego Rywina. Skoczkowska zwróciła uwagę, że nie może on być krótszy niż dwa lata, dlatego wyznaczono nowy termin do 14 listopada 2008 r.

"Jeśli obrona może mieć taki dzień zadowolenia, sukcesu, to właśnie dzisiejszy dzień odbieramy jako taki sukces. Sąd Apelacyjny potwierdził słuszność naszego stanowiska, uznał, że Lew Rywin zasługuje na możliwość skorzystania z warunkowego, bezterminowego zwolnienia z odbywania reszty kary" - mówił po ogłoszeniu postanowienia Sądu Apelacyjnego obrońca Marek Małecki.

Zaznaczył, że sąd zwrócił uwagę, iż to niezawisły sąd podejmuje decyzje, a "nie dyrekcja zakładu karnego, nie jakiś inny czynnik". "Jestem bardzo dumny, że mogę być adwokatem w takiej sprawie, gdzie właśnie przed takim sądem staję" - dodał.

Na dwa lata więzienia za pomocnictwo w płatnej protekcji wobec Agory ze strony nieustalonej grupy osób Sąd Apelacyjny w Warszawie skazał Rywina w 2004 r. Odsiedział on połowę orzeczonej kary 21 września br. Wtedy też nabył prawo do ubiegania się o wyjście na wolność i obrona złożyła wniosek o jego zwolnienie.

27 grudnia 2002 r. "Gazeta Wyborcza" napisała, że Rywin spotkał się m.in. z redaktorem naczelnym gazety Adamem Michnikiem i miał powoływać się na swe wpływy u premiera Leszka Millera i oferować, że załatwi spółce korzystne dla niej zmiany w ustawie o rtv. W zamian za to miał żądać 17,5 mln dolarów i dyrektorskiego stanowiska w telewizji Polsat, którą Agora miałaby kupić.

pap, ss, ab