Zróbmy zdrowszy klimat

Zróbmy zdrowszy klimat

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister zdrowia mocno spóźnił się z ostrzeżeniem, co dowodzi, że  biometeorologia nie jest jeszcze u nas traktowana tak poważnie, jak w  innych krajach.
Związek zmian pogody ze stanem zdrowia, zwłaszcza w przypadku przewlekle
chorych osób, jest znany i badany od wielu lat. Biometeorologia, choć
jest dość młodą dziedziną nauki, potrafi już przewidywać groźne dla 
człowieka zjawiska atmosferyczne. Dlatego niedługo prognozy pogody będą
zawierać nie tylko komunikaty dla alergików czy informacje o natężeniu
promieniowania UV, ale także konkretne porady dla osób cierpiących na 
astmę czy chorobę wieńcową. Wiadomo na przykład, że zabijać mogą nie 
tylko fale upałów, ale i nagłe ochłodzenia zimą, a także skoki ciśnienia
atmosferycznego. Dla astmatyków z kolei bardzo niebezpieczne są
gwałtowne letnie burze, przed którymi szybko wzrasta stężenie alergenów
w powietrzu.

Systemy biometeorologiczne zaczynają już działać w Australii i Wielkiej
Brytanii, w USA za rok w prognozach pogody mają pojawić się ostrzeżenia
dla osób chorych na serce. W Polsce minister Zbigniew Religa "obudził
się" dopiero po wielu dniach upalnej pogody, wyjątkowo niebezpiecznej
dla osób ze schorzeniami kardiologicznymi. Tymczasem w niektórych
miastach amerykańskich od kilku lat działają systemy wczesnego
ostrzegania przed upałami. W Filadelfii władze udostępniają mieszkańcom
infolinie, organizują samopomoc sąsiedzką i otwierają klimatyzowane
schronienia dla najuboższych. W Wielkiej Brytanii szpitale zawczasu
przygotowują się na zwiększony napływ pacjentów, u których dojdzie do 
pogorszenia stanu zdrowia w czasie upałów. W Polsce możemy co najwyżej
wybrać się do klimatyzowanych centrów handlowych - przynajmniej dopóki
rządząca koalicja nie wprowadzi ustawowego zakazu handlu w niedziele.