Zmiana propagandowa

Zmiana propagandowa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Odwołanie prezesa NFZ jest na dobrą sprawę przesądzone. Otwarte pozostaje pytanie, kto zajmie jego miejsce.
Wbrew pozorom nie musi wcale to być Andrzej Sośnierz. Choć niewątpliwie ma dużą wiedzę na temat systemu ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce, ciąży na nim "platformerska" przeszłość, a także otwarte popieranie modelu finansowania służby zdrowia opartego na ubezpieczeniach i elementach wolnorynkowych. Dlatego niewykluczone, że PiS będzie wolał przekazać władzę nad NFZ swojemu człowiekowi, którym jest obecny wiceminister zdrowia Bolesław Piecha, zwolennik modelu budżetowego.

Jerzy Miller praktycznie nie ma szans na utrzymanie stanowiska, co zresztą widać po kampanii medialnej wymierzonej nie tyle w niego, co w NFZ. W
telewizji pojawiają się materiały piętnujące "nieludzkie" przepisy, którymi kieruje się NFZ - ale nikt nie mówi, że to nie NFZ, ale posłowie takie prawo
nam zafundowali. Pojawiają się sugestie, jakoby Miller nie chciał dać pieniędzy na podwyżki dla lekarzy, choć wiadomo, że rolą prezesa NFZ jest
rozsądne gospodarowanie funduszami na świadczenia zdrowotne, a nie dbanie o interesy jakiejś klasy zawodowej.

Oczywiście gdy PiS powoła nowego prezesa, będzie to sygnał, że  nadszedł kres wszelkich nieprawidłowości i od tej pory służba zdrowia zostanie
cudownie uzdrowiona. Zapewne dopiero po kilku miesiącach brzydka rzeczywistość pokaże, ile warte są takie propagandowe gesty.