Strażacy odnaleźli ciało mężczyzny, który zginął w wyniku zawalenia się dachu stacji diagnostycznej w Tczewie.
Informację o odnalezieniu ciała mężczyzny przez ekipy poszukiwawcze potwierdził bryg. Tadeusz Chylicki z tczewskiej Straży Pożarnej.
Do zawalenia się dachu doszło w środę po godz. 13. "Zawalił się częściowo dach stacji diagnostycznej. Była ona nieczynna, gdyż wykonywano tam prace remontowo-budowlane, właśnie na dachu" - wyjaśnił Chylicki.
W wypadku poszkodowanych zostało także trzech innych mężczyzn, którymi zajęło się pogotowie ratunkowe. Nie znane są na razie przyczyny zawalenia się dachu.
"Nasze ekipy przebywają jeszcze na miejscu zdarzenia. Pod nadzorem powiatowego inspektora budowlanego zabezpieczamy rumowisko tak, aby nie doszło do dalszych osunięć" - powiedział Chylicki.
ab, pap
Do zawalenia się dachu doszło w środę po godz. 13. "Zawalił się częściowo dach stacji diagnostycznej. Była ona nieczynna, gdyż wykonywano tam prace remontowo-budowlane, właśnie na dachu" - wyjaśnił Chylicki.
W wypadku poszkodowanych zostało także trzech innych mężczyzn, którymi zajęło się pogotowie ratunkowe. Nie znane są na razie przyczyny zawalenia się dachu.
"Nasze ekipy przebywają jeszcze na miejscu zdarzenia. Pod nadzorem powiatowego inspektora budowlanego zabezpieczamy rumowisko tak, aby nie doszło do dalszych osunięć" - powiedział Chylicki.
ab, pap