Niemcy chcą odesłać tysiące uchodźców do Polski. Wszystko w świetle prawa

Niemcy chcą odesłać tysiące uchodźców do Polski. Wszystko w świetle prawa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mali uchodźcy (fot. Lydia Geissler/fotolia.pl) 
Niemcy chcą odesłać do Polski tysiące osób (głównie Czeczenów i Tadżyków), które ubiegają się o status uchodźcy - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

"Gazeta Wyborcza" wylicza, że w 2016 roku Niemcy skierowali do naszego kraju 5386 próśb o odebranie cudzoziemców, gdy rok wcześniej było ich 3751. Tylko w tym roku zawrócono z Niemiec do Polski 599 osób. Najwięcej wniosków dotyczy Czeczenów, którzy – jak wskazuje Katarzyna Przybysławska, prawniczka Centrum Pomocy prawnej im. Haliny Nieć – docierają do krajów UE przez przejście graniczne w Terespolu. Oprócz tego Niemcy chcą odesłać do Polski Tadżyków.

Takie działania zapowiadał już jakiś czas temu Ole Schroder z niemieckiego MSW. Mówił wówczas, że Czeczeni, którzy dotarli do Niemiec przyjeżdżając z terenów Polski, "będą zawracani".

Niemcy wobec uchodźców stosują procedurę dublińską - według Konwencji dublińskiej uchodźcy mogą starać się o azyl polityczny tylko w jednym kraju. Czyli uchodźca może starać się o niego w pierwszym kraju, do którego trafił. W ten sposób, jeżeli uchodźca dotarł np. na teren Niemiec z Polski, Niemcy mają prawo i obowiązek odesłać go z powrotem do Polski.

– Procedura dublińska oznacza bezczynne oczekiwanie na decyzję. Dorośli uchodźcy nie mają prawa do pracy i nie uczy się ich języka. Władze nie chcą, by się integrowali – stwierdziła w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Elisabeth Helm z FluMiCo, niemieckiej organizacji pomagającej uchodźcom.

Czytaj też:
Francuzi likwidują namioty rozstawione przez imigrantów

Źródło: Gazeta Wyborcza