Trzaskowski: Do Polski trafi dodatkowe 4,5 tys. uchodźców

Trzaskowski: Do Polski trafi dodatkowe 4,5 tys. uchodźców

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rafał Trzaskowski (FOT. MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA / NEWSPIX.PL)Źródło:Newspix.pl
Absolutna większość polskich postulatów, które formułowała premier Kopacz, została w tych negocjacjach spełniona – powiedział wiceszef MSZ Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej dotyczącej dzisiejszych ustaleń ws. uchodźców. Do Polski ma trafić dodatkowe 4,5 tys. uchodźców.
– Absolutna większość polskich postulatów, które formułowała premier Kopacz, została w tych negocjacjach spełniona. Polska może wykazać się solidarnością w sposób odpowiedzialny. Prowadzimy wiarygodną politykę w UE i co najważniejsze mamy wpływ na ostateczne decyzje w UE - powiedział Trzaskowski w trakcie spotkania z dziennikarzami.

– Dlatego, że od początku mówiliśmy, że sam podział obciążeń nie wystarczy. Mówiliśmy, że UE musi mieć całościowy plan radzenia sobie z tym problemem. Czyli przede wszystkim zabezpieczenie granic, po drugie – jasne rozróżnienie pomiędzy imigrantami ekonomicznymi a uchodźcami – dodał.

Unii nie stać na każdego

Trzaskowski podkreślił, że Wspólnoty "nie stać jest na przyjmowanie wszystkich". – Będziemy pomagać tylko tym, którzy uciekają przed zagrożeniem życia. Po trzecie – bezwzględna weryfikacja wszystkich ludzi, którzy przyjadą do Polski. I te wszystkie warunki zostały spełnione, a jutro na Radzie Europejskiej premier Kopacz będzie negocjować bardzo konkretny plan, który postawi tamę niekontrolowanej migracji – podsumował.

Trzaskowski zauważył także, że do Polski trafi w sumie ok. 6,5 tys. imigrantów. – Poza tymi dwoma tysiącami, na które zgodziliśmy się wcześniej, ta liczba będzie ok. 4,5 tys. – powiedział. Chodzi jednak o podział tylko 66 tys. osób. Nie wiadomo, co z kolejnymi 50 tysiącami.

Decyzja ws. uchodźców

UE podjęła decyzję o podziale 120 tys. uchodźców w głosowaniu. Zdecydowana większość państw głosowała za tym rozwiązaniem - przekazała we wtorkowe popołudnie prezydencja luksemburska.

Przeciwko temu rozwiązaniu głosowały Czechy, Słowacja, Węgry i Rumunia, a Finlandia wstrzymała się od głosu. Oznacz to, iż Polska wyłamała się z bloku państw Grupy Wyszehradzkiej i poparła stanowisko Brukseli ws. uchodźców.

Około godziny przed głosowaniem Polska poprosiła o przerwę w czasie narady szefów MSW w Brukseli, gdy okazało się, że Czechy, Węgry, Słowacja i Rumunia wciąż są przeciwko propozycji podziału 120 tys. uchodźców. Polska minister zadzwoniła do Warszawy z zapytaniem, co robić dalej.

300polityka.pl, TVN24, Reuters, Die Welt