„Oszukani agresywni nachodźcy” zamiast „Oszukani. Bezbronni. Nasi bliźni”. Nieznani sprawcy zniszczyli baner w Łodzi

„Oszukani agresywni nachodźcy” zamiast „Oszukani. Bezbronni. Nasi bliźni”. Nieznani sprawcy zniszczyli baner w Łodzi

Plakat kampanii „Ratujmy ludzi na granicy”
Plakat kampanii „Ratujmy ludzi na granicy”Źródło:Facebook / Fundacja Ocalenie
Nieznani sprawcy zniszczyli w Łodzi baner kampanii „Ratujmy Ludzi na Granicy”. Na zdjęciu widać rodzinę z małymi dziećmi, którą odnaleziono przy polsko-białoruskiej granicy, a obok hasło „Oszukani. Bezbronni. Nasi bliźni”. Napis przerobiono na „Oszukani agresywni nachodźcy”. Sprawa trafi na policję.

„Ratujmy Ludzi na Granicy” to koalicja trzynastu organizacji, które działają przy polsko-białoruskiej granicy – m.in. Polskiej Akcji Humanitarnej, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka czy Grupy Granica. W ramach ogólnopolskiej kampanii wzywają rząd do opanowania kryzysu humanitarnego przy granicy i apelują, aby koczującym migrantom pozwolić albo ubiegać się w Polsce o azyl, albo wrócić do krajów pochodzenia. W całej Polsce pojawiły się banery kampanii z hasłem „Oszukani. Bezbronni. Nasi bliźni” i zdjęciem rodziny z dziećmi, którą odnaleziono przy granicy.

Jak informuje Onet, w Łodzi jeden z banerów zniszczyli nieznani sprawcy. Hasło przerobili na „Oszukani agresywni nachodźcy”, a w miejscu linku do strony kampanii napisali „#stopnielegalnejimigracji”. – Jestem oburzona i chciałabym wyciągnięcia konsekwencji od odpowiedzialnych osób – powiedziała portalowi Eliza Kowalczyk, autorka zdjęcia. – Sprawa zostanie zgłoszona na policję – zapowiedział Rafał Grzelewski, rzecznik Polskiej Akcji Humanitarnej. – Celem kampanii jest właśnie pokazanie, że osoby, które przekraczają granicę, to nie jest jednorodna grupa, są tam całe rodziny, osoby starsze, kobiety w ciąży, dzieci. To są ludzie skrajnie wyczerpani, często chorzy, na granicy desperacji z powodu sytuacji, w jakiej się nie ze swojej winy znaleźl – dodał.

Kryzys na polsko-białoruskiej granicy. Organizacje pozarządowe apelują

„Kilka godzin jazdy od naszych domów głodni, spragnieni i wyziębieni do granic wytrzymałości ludzie – w tym malutkie dzieci – są zmuszani do tułaczki po lasach” – czytamy w manifescie na stronie kampanii. „Zostali oszukani wizją bezpiecznego przejścia do Europy i wykorzystani w konflikcie politycznym, którego nie są stroną Pas graniczny między Polską a Białorusią okazał się dla nich pułapką. Przekraczają polską granicę z narażeniem życia, pilnowani przez uzbrojonych żołnierzy. Nie mają drogi powrotu. Po białoruskiej stronie czeka ich często strach, niepewność i przemoc, a także przymusowe koczowanie przy granicy” – dodano.

„Niezależnie od przyczyn, jakie przywiodły ich na polską granicę; niezależnie od tego, czy spełniają warunki otrzymania azylu w Europie, czy też powinni wrócić do swoich krajów – nie możemy pozwolić na to, by umierali z głodu, zimna i wyczerpania na naszej ziemi. Nawet w warunkach konfliktu cywile nie powinni płacić swoim życiem za to, że znaleźli się na linii sporu” – czytamy dalej.

facebook

Organizatorzy akcji apelują do wszystkich „niezależnie od poglądów politycznych i przekonań religijnych”, ale także do rządu. „Domagamy się pilnego dopuszczenia profesjonalnej pomocy medycznej i humanitarnej w strefie stanu wyjątkowego. Deklarujemy gotowość podjęcia natychmiastowych działań na tym polu” – zapewniają. „Apelujemy też o wykorzystanie wszelkich dostępnych procedur, polskich i międzynarodowych, które ludziom przebywającym w polskim pasie przygranicznym pozwolą starać się o azyl albo wrócić do krajów pochodzenia” – dodano na koniec.

Granica polsko-białoruska. Sytuacja cały czas jest napięta

Choć w ostatnich dniach sytuacja na granicy nieco się uspokoiła, nadal dochodzi do licznych incydentów. Straż Graniczna poinformowała, że w nocy 21 na 22 listopada na odcinku ochranianym przez placówkę w Dubiczach Cerkiewnych grupa około 150 agresywnych cudzoziemców próbowała wedrzeć się na terytorium Polski.

Wcześniej Straż Graniczna przekazała, że tej samej doby odnotowano łącznie 346 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Wobec 58 osób wydano postanowienia o opuszczeniu terytorium Polski, a trzy osoby zostały zatrzymane.

Czytaj też:
Nocna akcja służb w rejonie Białowieży. MON publikuje nagranie