Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej wciąż jest napięta. Rzeczniczka Straży Granicznej na konferencji prasowej relacjonowała, w jaki sposób przebiegały ostatnie dni. – 24 grudnia było 69 prób nielegalnego przekroczenia granicy. W sobotę 25 grudnia – 47, wczoraj tylko 26, ale już dzisiaj po północy było tych prób 36 i była to grupa na odcinku ochranianym przez placówkę w Mielniku – przekazała ppor. Anna Michalska.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Najnowsze informacje
Rzeczniczka SG poinformowała, że obecnie w ośrodkach na terenie Polski przebywa 1748 osób. – Te osoby w większości ubiegały się o ochronę międzynarodową w Polsce, około 55 proc. z nich – precyzowała. W okresie świąt Straż Graniczna przyjęła 20 wniosków o objęcie ochroną międzynarodową, a w skali całego roku ponad 7,2 tys.
– W czasie świąt codziennie wjeżdżali obywatele Białorusi, którzy poszukują pomocy na terytorium Polski, są represjonowani na terytorium swojego kraju. Tych osób w czasie tych trzech dni wjechało 197 – powiedziała ppor. Anna Michalska.
Z informacji przekazanych przez rzeczniczkę Straży Granicznej wynika, że w szpitalach przebywają obecnie cztery osoby, które zostały do placówek medycznych przetransportowane z ośrodków dla cudzoziemców. – To osoby, które chorują na grypę. Decyzją lekarzy zostały skierowane do szpitali – powiedziała. Ppor. Anna Michalska przekazała, że w ostatnim czasie osobami, które chcą przedostać się do Polski w sposób nielegalny, są wyłącznie mężczyźni. – Ostatnio nie było kobiet, byli to mężczyźni – przekazała rzeczniczka SG.