Dzieci syryjskich migrantów zgubiły się w lesie. Rodzina zamieszka w Michałowie

Dzieci syryjskich migrantów zgubiły się w lesie. Rodzina zamieszka w Michałowie

Syryjczycy w towarzystwie Bożeny Ancipiuk
Syryjczycy w towarzystwie Bożeny AncipiukŹródło:X-news
Grupa sześciorga migrantów trafiła do ośrodka w Michałowie. Rodzina z Syrii w weekend nielegalnie przekroczyła granicę polsko-białoruską i zgubiła się po polskiej stronie. Pomogli jej aktywiści.

Sześcioosobowa rodzina cudzoziemców, która w niedzielę zgubiła się po przekroczeniu , została przeniesiona do mieszkania Fundacji Mała Ojczyzna w Michałowie. – Wszyscy się czują dobrze, a będziemy się czuli jeszcze lepiej, jak zajedziemy do mieszkania – powiedziała Maria Bożena Ancipiuk, radna gminy Michałowo, która pytana była o stan zdrowia rodziny.

Dzieci Syryjczyków zgubiły się w lesie

W niedzielę sześcioosobowa rodzina z Syrii – rodzice i czworo dzieci – zgubili się po przekroczeniu polsko-białoruskiej granicy. W pewnym momencie dorośli mieli stracić kontakt z trojgiem dzieci. Ojciec poprosił o pomoc aktywistów. Mieszkańcy Podlasia, współpracujący z Grupą Granica, po godzinie 2 w nocy udali się do lasu, pod wskazaną przez mężczyznę lokalizację. Tam zastali ojca, matkę i niespełna 3-letnie dziecko. Rodzice przyznali, że nie wiedzą, gdzie są pozostałe dzieci.

Po kilku godzinach ratownicy z Grupy Granica odnaleźli wszystkie dzieci. Były one rozproszone, nawet w odległości pięciu kilometrów od rodziców, ale udało się całą rodzinę połączyć. Po tym nastąpiło zgłoszenie do Straży Granicznej o to, by przejęła rodzinę, z uwzględnieniem, że chce ona zostać w Polsce.

Czytaj też:
Grupa Irakijczyków próbowała ukryć się w stodole. Straż Graniczna pokazuje nagranie

Rodzina zostanie w Polsce?

We wtorek ruszyła procedura przyznania rodzinie międzynarodowej ochrony w Polsce. Tymczasem, zgodnie z decyzją sądu w Białymstoku, sześcioosobowa rodzina została przeniesiona do mieszkania Fundacji Mała Ojczyzna w Michałowie.

– Jest to dla mnie naprawdę wielka chwila – powiedziała radna gminy Michałowo Maria Bożena Ancipiuk po odebraniu rodziny z placówki Straży Granicznej. Jak dodała, „jedziemy teraz odpoczywać”. Pytana o stan zdrowia rodziny, wskazała, że „wszyscy się czują dobrze, a będziemy się czuli jeszcze lepiej, jak zajedziemy do mieszkania”.

Radna Michałowa podziękowała także osobom zaangażowanym w pomoc migrantom na granicy. – Jest tych osób naprawdę bardzo, bardzo dużo. Są wolontariusze, są medycy, są prawnicy. Wszystkim im chcę serdecznie podziękować. To dzięki nim udało nam się ocalić te sześć osób – powiedziała Ancipiuk.