Co działo się ostatniej doby na polsko-białoruskiej granicy? Poznaliśmy nowy raport

Co działo się ostatniej doby na polsko-białoruskiej granicy? Poznaliśmy nowy raport

Funkcjonariusz Straży Granicznej, zdjęcie ilustracyjne
Funkcjonariusz Straży Granicznej, zdjęcie ilustracyjneŹródło:strażgraniczna.pl
Straż Graniczna informuje o kolejnych zatrzymaniach migrantów, którzy usiłowali nielegalnie przedostać się na terytorium Polski. Ostatniej doby było to niemal 100 osób.

Cudzoziemcy podejmują próby nielegalnego przedostania się na terytorium Polski. Obecnie jest to o tyle utrudnione, że na granicy powstała specjalna zapora, która niemal w całości jest już wyposażona także w barierę elektryczną.

Z najnowszego raportu Straży Granicznej wynika, że 23 lutego do Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 92 osób, w tym na odcinku Placówki Straży Granicznej Czeremcha zatrzymano 15 obywateli Sudanu i obywatela Czadu.

Sytuacja na granicy. Nowy raport SG

Za pomocnictwo zatrzymano czterech cudzoziemców – obywatela Uzbekistanu, obywatela Rosji oraz dwóch obywateli Ukrainy, którzy busem przewozili 13 obywateli Afganistanu oraz dwóch obywateli Iraku.

Polscy pogranicznicy opublikowali także podsumowanie roku od rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wynika z niego, że dokonali ponad 10 mln odpraw granicznych na wjazd z Ukrainy do Polski oraz ponad 8 mln na wyjazd z naszego kraji.

Wojna spowodowała znaczny wzrost skali ruchu granicznego. W początkowym okresie konfliktu zbrojnego granicę do Polski przekraczało dziennie ponad 140 tys. podróżnych.

Kolejne zatrzymania na granicy polsko-białoruskiej

23 lutego funkcjonariusze SG odprawili w przejściach granicznych na kierunku z Ukrainy do Polski 24,2 tys. osób. Od 24 lutego 2022 r. było to łącznie 10,033 mln osób. 23 lutego z Polski do Ukrainy odprawiono 15 tys. osób. Od 24 lutego 2022 r. było to łącznie ponad 8,131 mln os.

W czwartek Paweł Szefernaker został zapytany o potencjalne przyjęcie nowej fali Ukraińców w Polsce, w związku z możliwą ofensywą Rosjan. Część osób uważa, że rosyjska armia zintensyfikowała swoje działania zbrojne, ale nie jest to jeszcze duża skala. – Od pewnego czasu przygotowujemy się na kolejne fale uchodźców, ale rząd ukraiński i społeczeństwo robią wszystko, aby do tej sytuacji nie doszło – mówił wiceszef MSWiA na antenie Radiowej Jedynki.

Czytaj też:
Taka może być Ukraina w 2030 roku. Prof. Libanova mówi o realnym scenariuszu i marzeniach

Czytaj też:
Migranci nie odpuszczają. Straż Graniczna donosi o tysiącu prób przedarcia się do Polski